-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Podobna zawartość
-
Przez Marek_Z
cześć
W związku z potrzebą rozwoju formy i zamiłowaniem do przesuwania granic własnych możliwości postanowiłem założyć ten oto dziennik
O mnie:
35 lat, wzrost 180, waga około 90kg
Trenuję trochę ponad rok. Zdarzały się błędy i wypaczenia w postaci długich przerw ... ale to już za nami 🙂
moje cele to:
- 8 kg
Wczorajszy trening odbył się pod czujnym okiem trenera @ZIPOLA
Podciąganie z podchwytem 6/6/6/5
Dipy 7/5/5/4
Podciąganie nachwytem 7/7/7/6
Tuck front lever
Pompki 6/6/6/6
Trening odbył się w poniższych lokalizacjach :
-
Przez koteł
Witam, przeglądając Internet trafiłem na forum workoutathletes, którego wcześniej nie znałem, a śledziłem już inne fora tematyczne. Widzę, że jest spora aktywność i postanowiłem dołączyć do społeczności oraz założyć swój dziennik.
Trochę o mnie
Przygodę z treningami zacząłem od siłowni, ale szybko z niej zrezygnowałem powodu problemów z nogą, którą od 3 roku życia miałem kilkukrotnie operowaną - biodro, wydłużanie, śruby itp.), co wykluczyło od razu z treningu przysiady, martwe ciągi i w ogóle trening dołu. Po wstępnym okresie i zaznajomieniu się z zagadnieniem trenowania uznałem, że takie treningi nie mają najmniejszego sensu bo nei da się progresować bez głównych bojów. Po tym czasie miałem przerwę, aż do trafienia na kalistenikę, a dokładniej na plan Armstronga dotyczący podciągania, który postanowiłem zrealizować. Po 2 miesiącach sumiennego treningu byłem w stanie wykonać 22 podciągnięcia nachwytem i złapałem zajawkę na taką formę treningu. Dokupiłem poręcze i trenowałem dipy z podciąganiem. Później przez własną głupotę w pracy uszkodziłem rotator w prawym barku i miałem 3 miesiące przerwy. Po tym czasie niby wracałem do treningu, ale nie były one regularne i tak przewegetowałem 2 lata. Przez ten czas przeplatały się różne formy treningu: obwody, piramidy, z ciężarem. Od nowego roku 2019 postanowiłem wrócić i nawet przez 1 miesiąc się to udawało, ale z powodu pisania pracy inż. znowu przerwałem, a później zmagałem się z przemęczeniem przedramienia, które (chyba) udało się ogarnąć po miesiącu rolowań i rozciągań.
Obecnie wykonuję w ramach rozgrzewki wzmacnianie rotatorów (przywodzenia, odwodzenia, YTWL) oraz rolowanie i rozciąganie przedramion. Główny trening, do którego wróciłem po 2 miesięcznej przerwie wykonuję obecnie bez planu i jest on w formie "ogólnorozwojowej", aby przygotować ciało do wysiłku.
Myślę ,że w tych paru zdaniach przedstawiłem trochę swoja sytuację oraz historię z początkami i mam nadzieję ,że nikt nie będzie pytał, dlaczego w treningu nie ma nóg
Teraz konkrety:
Wiek 24
Wzrost 181 cm
Waga 72 kg
Wymiary:
Biceps: prawy 35, lewy 34,5
Klatka: 100
Brzuch: 77/80/83 (talia/pępek/poniżej)
Łydka: 39
Udo: 57
Max-y:
podciąganie nachwyt - 14
dipy - 25
pompki - 30
Zdjęcia dodam w załączniku.
Jeśli chodzi o moje cele to głównie jest to poprawa sylwetki, nie zależy mi na elementach. Lubię treningi bazy, także z dodatkowym obciążeniem do pasa.
Mam dylemat odnośnie kierunku, który powinienem obrać, a dokładniej: ogólnie jestem szczupły, więc oczywiste jest, aby wejść na dodatni bilans kcal i "masować", ale z drugiej strony jestem dosyć mocno "podlany" na brzuchu czego nie widać na zdjęciach z przodu, ale z pozycji bocznej już bardziej (dodatkowo zdjęcia robione w odbiciu lustra, na których sylwetka wygląda znacznie lepiej niż w rzeczywistości).
Gdyby ktoś stojący kiedyś przed podobnym wyborem mógł się wypowiedzieć byłbym wdzięczny.
Co do planu treningowego to po wskazówkach od Was odnośnie celu jaki powinienem obrać postaram się ułożyć sam i dodać do sprawdzenia.
-
Przez Szymanek1922
Witam! Jestem tu nowy. Post o plan został wysłany.
O to moje maxy:
Max podciągnięć: 10-12
Max pompek: 25-30
Max dipów: 10-15
Nie jest chyba źle, trenuje w sumie z 2-3 miesiące regularnie albo i mniej
Chciałbym zakładając ten dziennik śledzić swoje poczynienia i właśnie być regularny
Mój cel? Zbudowanie mocnej, solidnej bazy i potem skupić się na elementach
Pozdro!
-