Siemanko. Marcin, lat 20. Jak sie tu znalazlem ? Kalistenika zainteresowalem sie rok temu, wtedy tez przeczytalem Skazanego. Cwiczylem tym systemem od podstaw mniej wiecej od wrzesnia do grudnia jednak trening ten mnie znuzyl. Cwiczylem regularnie ale brakowalo mi chyba wiary w koncowe efekty, glownie za sprawa braku progresu w moim wymarzonym podciaganiu . . .
Do niedawna bylem chudziutki (w wieku 16-18 lat przy 175 cm wazylem jakies 60 kg z hakiem).
Od wrzesnia wlasnie, gdy zaczalem cwiczyc skazanego ruszylem z dieta, a naprawde MOCNO trzymam ja od lutego kiedy robilem masowke na silowni (FBW). Obecnie waze 80 kg przy 180 cm wzrostu. Jednak nie jestem zadowolony ze swojej postury ani tym bardziej sily. Jakies efekty w masie dzieki tej diecie sa, ale nie czuje sie jakos lepiej dzieki temu. Nie czuje sie "lekki".
By takim sie poczuc postanowilem cos zmienic i wznowac terningi z masa ciala. Jednak nie systemem skazanego.
W garazu urzadzilem sobie mala salke treningowa (drazek, porecze do dipow oraz do pompek, worek),
Motywacji mi na pewno nie zabraknie, a glownie dzieki genialnemu Thomasowi.
Troche sie rozpisalem, wiec juz koncze.
P.S. Nie zyczcie mi powodzenia. Zyczcie mi tylko i wylacznie zdrowia, bo tylko kontuzja (tfu tfu tfu) mogla by mi przeszkodzic w osiagnieciu celu!
