KaCC

TRENING #006 - ABS 9.01.2021r. Wznosy kolan na drążku >>>>> 12 | 12 | 12 Hollow Body >>>>> 25s | 25s | 25s Mountain Climbers >>>>> 40s | 40s | 40s Plank >>>>> 50s | 50s | 50s Scyzoryki >>>>> 40s +10 | 40s +10 | 40s Crunch Kiss >>>>> 15 | 15 | 15 +3 Przerwy między seriami 2 min, między ćwiczeniami 3 min. Dorzucone hollow body do planu i teraz wchodzi elegancko, co trening pozostaje tylko dodawać parę sekund do poszczególnych ćwiczeń i będzie ogień.

TRENING #005 - PULL 8.01.2021r. Podciąganie (nachwyt) +2,5kg >>>>> 5 | 5 | 5 | 5 | 5 --- pierwsza seria rozgrzewkowa Podciąganie australijskie (nachwyt) >>>>> 8 | 8 | 8 | 8 | 8 Podciąganie (podchwyt) +2,5kg >>>>> 5 | 5 | 5 | 5 | 5 --- pierwsza seria rozgrzewkowa Podciąganie australijskie (podchwyt) >>>>> 8 | 8 | 8 | 8 | 8 Podciąganie młotkowe >>>>> 5 | 5 | 5 | Dodatkowo po treningu wleciało jeszcze lekkie rozciąganie. Przerwy między seriami 3 min, między ćwiczeniami 4 min. Zaczynam stopniowe dokładanie ciężaru, fajnie poszło jak na pierwsze dodatkowe kilogramy po przerwie. Szkoda tylko, że mam tak lipny drążek że ciężko mi idzie z tym chwytem młotkowym, ale czekam tylko na ciut cieplejsze dni to na placyku się nadrobi. ? Weszło tak, że już drugi dzień mi zakwasy doskwierają ?

Myślę, że na ten moment skupie się na tych 4 ćwiczeniach na nogi tyle, że zwiększę sobie objętość do 4 serii w każdym ćwiczeniu i będzie dobrze. Po wczorajszym "zapoznawczym" treningu jestem taki zakwaszony, że aż mam problemy z chodzeniem.

Ćwiczenie jest spoko, tyle że raczej nie ogarnę tego w warunkach domowych ?

TRENING #004 - LEGS 6.01.2021r. Wall Sit >>>>> 1min | 1min | 40sec Stepping Lunges >>>>> 15 | 15 | 15 Squats >>>>> 20 | 20 | 20 Calf Raises >>>>> 20 | 20 | 20 Przerwy między seriami 2 min, między ćwiczeniami 3 min. Zapoznawczy trening na nogi, myślę że jakbym dodał jeszcze jedno ćwiczenie to byłby spoko wycisk, ale tak jak napisałem był to trening zapoznawczy bo w zeszłym roku w ogóle nie trenowałem nóg ?. Ktoś ma jakiś pomysł co mógłbym dodać na dobicie jako piąte ćwiczenie? Dodatkowe premie w grudniu w pracy zrobiły swoje i na spokojnie mogłem wydać parę stówek na te obciążenie, dodatkowo w tym miesiącu dokupię jeszcze z 30kg i przystopuję na jakiś czas.

Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach ?

Zabawki już przyszły, w piątek można zaczynać trening siłowy ?

Zanim dojdę do jakiegoś porządnego ciężaru to już się cieplej zrobi na dworze to będzie można uderzać na plac, mam nadzieje że to tego czasu jakoś wytrzyma.

To ja elegancko wylądowałem jak Stoch w niedzielnym konkursie ?

Tego nie można nazwać patentem, drążek jest po prostu rozkręcony na maxa że ledwo trzyma i jakoś się ćwiczy ? InShot_20191229_172317172.mp4

To nawet nie jest drążek zamontowany w futrynie tylko na przedpokoju między jedną a drugą ścianą ?. Już raz się zdarzyło że mi się zarwał, ale nie ucierpiałem na tym zbytnio ?

Rozporowy co trochę utrudnia zadanie przy chwycie młotkowym, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. ?

TRENING #003 - PULL 4.01.2021r. Podciąganie (nachwyt) >>>>> 6 | 6 | 6 | 6 Podciąganie australijskie (nachwyt) >>>>> 10 | 10 | 10 | 10 Podciąganie (podchwyt) >>>>> 6 | 6 | 6 | 6 Podciąganie australijskie (podchwyt) >>>>> 10 | 10 | 10 | 10 Podciąganie młotkowe >>>>> 5 | 5 | 4 Przerwy między seriami 3 min, między ćwiczeniami 4 min. Pierwszy trening pull w tym roku, docelowo jak dojdzie obciążenie skupie się na treningu 5x5 podczepiając co tydzień po 2.5kg, a jak na razie muszę się zadowolić takim treningiem, ale już dostałem wiadomość z allegro że paczka jest w drodze więc myślę, że następny tydzień już będzie czysta siłówka + jakieś akcesoria.

Ja akurat mam tak, że nie potrzebuje nikogo żeby się dobrze zmotywować + jest też taki że mogę sobie na legalu odpalić głośnik na full i nikomu nie przeszkadzam.

Raczej średnio, przechodziłem końcówkę wiosny, prawie całe lato i trochę jesieni i spotkałem raptem parę osób na placach w tym czasie.

Właśnie dodam sobie chyba 3x30s jak na początek i zobaczę jak mi pójdzie, a przerwy między seriami będę skracał kiedy dojdę do większej objętości w treningu. 40min~

Zdążyłem się wyrobić ze wszystkimi sprawami, czyli trening musiał się odbyć dzisiaj. TRENING #002 - ABS 2.01.2021r. Wznosy kolan na drążku >>>>> 12 | 12 | 12 Mountain Climbers >>>>> 40s | 40s | 40s Plank >>>>> 50s | 50s | 50s Scyzoryki >>>>> 30s | 30s | 40s Crunch Kiss >>>>> 15 | 15 | 12 Przerwy między seriami 2 min, między ćwiczeniami 3 min. Następny trening zrobiony, pot zalał mi klatę więc z dzisiejszego treningu jestem w pełni zadowolony. W kolejnym dniu treningowym w którym wypadnie mi brzuch postaram się lekko zwiększyć objętość lub dodać jeszcze do planu hollow body i wtedy powinien być już prawdziwy ogień. ?

Dzisiaj wieczorem lub jutro jak się nie wyrobie.

Oby tak się stało ?

Waga u mnie akurat to nie problem, nigdy nie miałem kłopotów z przybieraniem czy też gubieniem wagi także priorytetem dla mnie jak na ten moment jest odbudowa siły.

Przy wadze 76kg w zeszłym roku czułem się super, więc jak zejdę do 77-78kg myślę że będzie w miarę spoko.

Jak na ten moment odrzucam wszystkie słodkie rzeczy + jako tako będę się starał odżywiać z głową bo 80kg jak na ten moment treningów jest dla mnie ciut za dużo.

Będą na pewno, nie pamiętam już kiedy czułem takie fajnie palenie w klacie i tricepsach po treningu.

Cześć, witam w nowym roku z nową motywacją i nowymi celami do zrealizowania. Czekam jeszcze na kuriera z moim nowym obciążeniem, więc jak na razie jestem zmuszony trenować tylko z obciążeniem własnego ciała, ale to nawet dobrze bo przekonałem się jak dużo straciłem na sile nic nie robiąc prawie półtora miesiąca. Postanowiłem ćwiczyć systemem PUSH/PULL wciskając między dni treningowe ABS + nogi, więc łącznie będą to 4 treningi tygodniowo. TRENING #001 - PUSH 1.01.2021r. Dipy >>>>> 12 | 12 | 12 | 12 Pompki diamentowe >>>>> 10 | 10 | 10 | 10 Pompki z nogami na podwyższeniu >>>>> 12 | 12 | 12| 10 Pompki klasyczne >>>>> 10 | 10 | 9 | 8 Dodatkowo po treningu wleciało jeszcze lekkie rozciąganie. Przerwy między seriami 3 min, między ćwiczeniami 4 min. Jak widać trening nie zbyt oszałamiający, ale od czegoś trzeba zacząć ten nowy rok. Pewnie gdybym nie wypił wczoraj parę piw to poszło by ciut lepiej ale i tak jestem zadowolony jak na dość długą przerwę. Starałem się nie zjechać w powtórzeniach poniżej 8 i jak widać mi się udało, więc jest to też mały plusik. Teraz tylko muszę poczekać na obciążenie i wjedzie kreatynka + białko i siła powinna systematycznie iść w górę, trzeba powoli odrabiać to co się straciło. ?

No to mamy wspólną partie do poprawy, nic tylko zacisnąć zęby i zacząć działać. ?