Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kawa' .
-
Zawsze starałem się unikać kawy, piłem ją tylko wtedy, gdy musiałem. Zdarzało się to rzadko i tylko w ekstremalnych przypadkach, takich jak np. po nocnej zmianie w pracy, wsiadałem w auto i jechałem ponad 80 km do Wrocławia na kursy instruktorskie. W domu byłem około godziny 18.00, a na 21.00 szedłem znowu do pracy. Było to ciężkie czasy, ale było warto... Mniejsza o to, od jakiegoś czasu pijam kawę regularnie, nie codziennie, ale tak pięć kaw tygodniowo pęka. Dlatego postanowiłem poszperać trochę w internecie i wyciągnąć z niego jakieś fakty nt tego napoju, które mnie zaciekawią. Może nie tylko mnie, a oto i one: -picie kawy zmniejsza ryzyko pojawienia się raka wątroby i raka pęcherza. A picie 3 kaw dziennie obniża ryzyko wystąpienia udaru aż o 17 %, -kawa ma działanie przeciw alergiczne, -kawa może wywoływać uczucie niepokoju, -osoby z występującymi chorobami układu krążenia nie powinny pić kawy, -wg naukowców wypicie do 3 kaw dziennie uznawane jest za dawkę bezpieczną, -natomiast wypicie 80 kaw jednego dnia uznane zostało za dawkę śmiertelną, -kawa poprawia pamięć krótkotrwałą, -opóźnia proces starzenia się, -poprawia nastrój, -picie kawy powoduje wypłukiwanie magnesu i odwadnianie organizmu
-
Aromat i smak kawy budzą nas rano do życia. Ciężko mi sobie wyobrazić, że ruszam do codziennych obowiązków bez kubka gorącej aromatycznej kawy. Jej filiżanka jest doskonała, gdy zatrzymujemy się na przerwę w trakcie rowerowej przejażdżki. Jednak nie tylko smak i aromat jest ważny. Jest świetna dla kolarzy również z innych powodów. Doping Kofeina jeszcze kilkanaście lat temu była wpisana na opracowaną przez Światową Komisję Antydopingową listę środków zakazanych. Dziś mówi się o tym pobudzającym związku w pozytywnym kontekście. W jaki sposób kofeina może pomóc amatorom aktywności fizycznej? Przede wszystkim niwelując zmęczenie, poprawiając koncentrację i motywując do większego wysiłku. dr Ortwin Schäfer, lekarz drużyny kolarskiej Trek-Segafredo wspomina, że kofeina polepsza samopoczucie, zwiększa czujność oraz wydolność umysłową. W przypadku sportu wyczynowego, przyjęcie dawki związku na godzinę przed rozpoczęciem wyścigu może przyczynić się do polepszenia rezultatów zawodnika. Sprawdź nasze Plany Treningowe - Za jedyne 49zł Kawa przed treningiem Przyjęcie około 5 mg kofeiny na kilogram masy ciała powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych oraz zwiększenie stężenia adrenaliny. Podwyższa się dzięki temu odporność organizmu podczas aktywności takich, jak maraton czy wyścig kolarski. Co równie ważne, spożycie kawy, zawierającej oddziałującą na układ nerwowy kofeinę, poprawi naszą koncentrację i wyostrzy refleks. W efekcie – znacząco wpłynie na motywację do dalszego wysiłku. Kawa jest też doskonałym środkiem na zakwasy. Lepsza od piwa! Nieprzyjemny ból, tłumaczony powstaniem mikrourazów w strukturze włókien mięśni jest głównym powodem, dla którego porzucamy ćwiczenia już po kilku dniach. Pozytywnego działania kofeiny w tym przypadku doszukali się badacze amerykańskiego University of Georgia. Jak dowodzą wyniki przeprowadzonych przez nich testów, odczuwalność zakwasów jest aż o 46% niższa w przypadku osób, którym przed wysiłkiem podano dawkę kofeiny odpowiadającą ilości związku zawartego w dwóch filiżankach espresso. Jej pozytywne działanie tłumaczone jest blokowaniem adenozyny, odpowiedzialnej za aktywację receptorów bólu w wyniku mikrouszkodzeń mięśni. Gdzie szukać kofeiny? Kofeinę zawiera 60 produktów roślinnych. Największym stężeniem związku charakteryzują się kawa, herbata, kakao i guarana. Sportowcom-amatorom najłatwiej przyjmować kofeinę w postaci napojów z kawy. Najwyższym poziomem kofeiny od 1,7 do 4% zawiera kawa z gatunku Robusta. Ilość pobudzających związków jest zależna od metody przygotowania kawy. Jaka metoda będzie więc najlepsza? W domowych warunkach najlepiej sprawdzi się tradycyjna, włoska kafetiera lub ekspres przelewowy. Dołącz do naszej sportowej rodziny: WorkoutAthletes.com/Forum
-
Kawa – zdrowa czy niezdrowa i w jakich ilościach ją pić? Kawa – jeden z najpopularniejszych napojów na świecie. Już rano po przebudzeniu filiżanka czarnego wywaru budzi nas do życia, w pracy kawa pobudza do działania, po południu relaksujemy się w kawiarni. Aromat pobudzającego trunku uznawany jest za jeden z najprzyjemniejszych na świecie. Prawie 80% naszej populacji codziennie pije kawę. Z jednej strony chwalimy działanie kawy, z drugiej zaś oskarżamy o wywoływanie schorzeń. Jaka jest prawda? Co powinniśmy wiedzieć na temat tego popularnego napoju? To kofeina działa pobudzająco Kofeina jest najważniejszą z substancji znajdujących się w kawie, to dzięki niej czujemy się pobudzeni. W każdej filiżance kawy znajduje się ok. 90-150 mg tej substancji. Kofeina osiąga najwyższy poziom stężenia we krwi w ciągu 30-60 min po wypiciu kawy. Dzięki kofeinie kawa pełni funkcję stymulująca nasz organizm, polepsza pamięć krótkowtrwałą i może nawet chwilowo podwyższyć poziom IQ. Po wypiciu filiżanki odczuwamy przypływ energii, mija senność. Zbyt duża ilość kofeiny w organizmie powoduje nerwowość, rozdrażnienie lub problemy z zaśnięciem. Zestawienie zawartość kofeiny w kawie: filiżanka kawy rozpuszczalnej - 95 mg szklanka czarnej kawy parzonej - 80-120 mg mała filiżanka espresso - 57 mg Dla porównania zawartość kofeiny w innych popularnych napojach: szklanka czarnej herbaty - 65 mg puszka Mountain Dew - 55 mg szklanka popularnej herbaty w torebkach - 46 mg puszka coca-coli - 45 mg szklanka zielonej herbaty - 31 mg Pij z umiarem Kawa pita w zbyt dużych ilościach jest szkodliwa dla zdrowia. Naukowcy zalecają spożywanie do 500 mg kofeiny dziennie, czyli 4 filiżanki kawy. Wiele zależy także od marki i typu kawy. Niektóre typy espresso zawierają znacznie więcej kofeiny niż tradycyjne marki. Zdrowe picie kawy przy niskim ciśnieniu to nie więcej jak 3-4 filiżanki dziennie. Kawa w takiej ilości nie tylko nie jest szkodliwa, ale może mieć wręcz pozytywny wpływ na organizm. Powyżej 1000 mg kofeina staje się trująca. Kawa pozytywnie wpływa na nasze zdrowie Kawa pita w rozsądnych ilościach posiada pozytywne właściwości. Dotlenia organizm, przez co ułatwia koncentrację, a także pozytywnie wpływa na krążenie i układ trawienny. Polecana jest więc osobom cierpiącym na nadkwasotę i niedociśnienie tętnicze. Nawet do 50% zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę typu II. Przyśpiesza metabolizm, przez co zwiększa tempo przemiany lipidów i pomaga zapobiegać zmęczeniu mięśni. Zwiększa efektywność środków przeciwbólowych. Składnikiem kawy decydującym o jej smaku i aromacie są polifenole, bardzo silne antyutleniacze, które neutralizują szkodliwe wolne rodniki tlenowe, zwalniają procesy starzenia, zmniejszają zagrożenie miażdżycą, zawałem serca oraz udarem mózgu. Kawa zmniejsza też ryzyko zachorowania na raka jelita i wątroby. Najnowsze badania naukowców dowodzą, że kawa obniża ryzyko zachorowań na choroby takie jak: - marskość wątroby - badań wynika, że wypijana dziennie filiżanka kawy, zmniejsza ryzyko zachorowania na alkoholową marskość wątroby aż o 22%. - kamica żółciowa - picie kawy zmniejsza ryzyko wystąpienia kamicy żółciowej u mężczyzn. Wypijając cztery filiżanki kawy każdego dnia panowie mają o 45% mniejsze szanse na wystąpienie kamicy żółciowej. - choroba Parkinsona - badania przeprowadzone we Włoszech na grupie starszych osób wykazały, że szczególnie kobiety pijące kawę w rozsądnych ilościach, wykazują mniejsze ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona. - próchnica - ostatnie badania stomatologiczne dowodzą, że dzięki zawartości garbników kawa może zapobiegać próchnicy zębów. Kawa, nawet bezkofeinowa, znacznie ogranicza działanie bakterii na uzębienie. Skutki negatywne spożywania kawy w zbyt dużych ilościach Badania wykazujące negatywne skutki picia kawy dotyczą przypadków spożywania kawy w zbyt dużych ilościach. Kofeina dostarczana organizmowi w bardzo dużych ilościach może powodować tzw. "zdenerwowanie kofeinowe", objawiające się nerwowością, niepokojem, rozdrażnieniem. Ten składnik kawy może utrudnić zasypianie lub wręcz powodować bezsenność. Z badań wynika, że kawa wypłukuje wapń z organizmu, jednak w niewielkim stopniu. Wystarczy wlać odrobinę mleka do kawy, by niwelować ten proces. Kolejnym minusem kawy mogą być przebarwienia na zębach i ich żółknięcie. Codzienne picie „małej czarnej” na czczo może powodować wrzody żołądka. Kobiety w ciąży i karmiące piersią także są przestrzegane przed piciem kawy, choć nie ma naukowych dowodów, iż kofeina spożywana w małej ilości może zaszkodzić dziecku. Spożycie dużej ilości kawy przez kobietę w ciąży może zwiększać prawdopodobieństwo przedwczesnego porodu, może wpłynąć także na wielkość płodu. W związku z tym zalecane jest, by kobiety w tym stanie piły maksymalnie dwie filiżanki kawy dziennie. Osoby, u których występuje podwyższone ciśnienie krwi, choroby serca, wysoki poziom cholesterolu, zaburzenia psychiczne, także powinny ograniczyć spożycie kawy. Jaka kawa najlepsza dla naszego zdrowia? Warto zwrócić uwagę na jakość spożywanej kawy i sposób jej przygotowania, gdyż ma to wpływ na jej dobroczynny wpływ. Kawa prosto z ekspresu posiadającego filtr jest najzdrowsza, gdyż jest oczyszczona ze szkodliwych substancji. Najbardziej drażniąca dla naszego żołądka jest kawa parzona, tzw. „fusiasta”, lepiej wypić popularną kawę rozpuszczalną. Warto dodawać mleko do kawy, nie tylko napój będzie smaczniejszy, ale i zdrowszy. Ciekawostki o kawie Rocznie produkuje się około 6,7 miliona ton kawy Największym światowym producentem kawy jest Brazylia (1/3 światowego rynku). Najbardziej wyjątkowa i najdroższa jest kawa luwak (kopi luwak). Kilogram kosztuje 3–4 tys. zł. Ziarna wydobywa się z odchodów indonezyjskiego łaskuna muzanga, który zjada tylko najlepsze owoce kawy.
-
Jaką kawę pijecie? Sypaną, rozpuszczalną? Z ilu łyżeczek? Ile cukru do niej? 🙂
-
Odwieczny dylemat – czy warto pić kawę i herbatę? Oto jest pytanie, na które niewielu z nas zna odpowiedź. Przecież zdawałoby się, że większość ludzi na świecie zaczyna swój dzień od herbaty lub kawy. Te ciepłe napoje w różnych wersjach podbiły serca ludzkości i stały się nieodłącznym elementem naszej codzienności, ale przecież... Pyszną Lavazze można kupić tu: LINK. POWIAŁO GROZĄ... Co jakiś czas dociera do nas informacja, że kawa niekoniecznie jest zdrowa, a herbata w nadmiarze może wypłukiwać wartościowe składniki odżywcze z naszego organizmu. Wsadzić te rewelacje między mity i dalej rozkoszować się głębokim smakiem espresso z ulubionej kawiarni? A może ograniczyć spożywanie herbaty na rzecz na przykład wody z cytrynką i miętą? Pojawią się obrońcy fusów i zaczną skandować “zielona herbata jest ok!”, ale czy to prawda? Wychodząc z założenia, że wszystko jest dla ludzi, przyglądamy się faktom. Chcecie się dowiedzieć w jakich ilościach pić te dwa napoje i jak wpływają na stan naszego organizmu? Ten artykuł jest dla Was. PROSTO Z DALEKICH INDII Chociaż wiele z nas kojarzy początki herbaty w Europie z działaniami Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej i popołudniową angielską herbatką, historię tego kraju należy zacząć opowiadając już o cesarzu Shennongu, zgodnie z legendą żyjącemu w XXVII wieku przed naszą erą. Zgodnie z mitem, cesarz dla zdrowia pił jedynie gorącą wodę. Pewnego dnia, gdy odpoczywał w ogrodzie, do jego naczynia z wodą wpadło kilka liści pewnego krzewu. Woda nabrała wspaniałego smaku i przyjemnego zapachu – tak powstała pierwsza herbata. Legend o herbacie jest wiele. Warto pomyszkować w sieci, bo niektóre z nich są naprawdę fascynujące. My jednak wracamy do rzeczywistości. W Europie smak herbaty pierwsi odkryli Rosjanie już w pierwszej połowie XVI wieku, dzięki kontaktom dyplomatycznym z Chinami. Do wspomnianych wcześniej Indii herbata także trafiła z Chin. Masala czaj jest sprzedawany w Indiach nawet na ulicach przez ulicznych sprzedawców, nazywanych ćajwala. Zdaje się, że Europejczycy wiedzieli już o tym gorzkawym napoju pod koniec XVI wieku, gdyż w literaturze tamtych czasów pojawiają się wzmianki o niej. Skojarzenie z Indiami i Anglią powstało najpewniej w związku z tym, że to rzeczywiście Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska w połowie XIX wieku rozpoczęła na szeroką skalę uprawę w Indiach. Warto jednak pamiętać, że sadzonki i nasiona, dzięki którym rozpoczęto uprawę, pochodziły z Chin. NA DOBRY POCZĄTEK DNIA Chociaż można wskazać kilka przeciwwskazań zdrowotnych, picie herbaty może wpływać pozytywnie na stan naszego zdrowia. Jeżeli zastanawiasz się, czy warto zastąpić nią kawę, odpowiadamy twierdząco. Herbata zawiera kofeinę i teinę, więc także świetnie rozbudzi nas o poranku. Ile tej kofeiny zawiera? To już trudniejsze pytanie, bo jej zawartość w napoju zależy od rodzaju parzonych liści, sposobu parzenia i pochodzenia liści. O co chodzi z tymi liśćmi? Pączki zawierają około 6,3% kofeiny. Im dalej na gałązce znajdują się liście, tym mniej kofeiny. Herbata z listków wyrastających z łodyżek rośliny będzie stanowczo mniej pobudzająca, gdyż listki te zawierają jedynie około 2% kofeiny. HERBATA W PROFILAKTYCE Wypijanie rozsądnej ilości herbaty (nie więcej niż 300 mg kofeiny 4-7 filiżanek dziennie) może zmniejszyć ryzyko zawałów i chorób krążenia. Badania wykazały, że osoby regularnie pijące herbatę w takich ilościach, miały mniej złogów wapnia w tętnicach wieńcowych, a w tej grupie zachorowalność na choroby serca była o wiele mniejsza. Zwraca się także uwagę na to, że herbaty zawierają przeciwutleniacze, dzięki którym nasz organizm lepiej opiera się nowotworom. Przed treningiem Okazuje się także, że herbata zwiększa wytrzymałość fizyczną do tego stopnia, że jej wypicie przed aktywnością fizyczną może widocznie wpłynąć na naszą efektywność, a do tego, jeżeli wypijemy zieloną herbatę, nasz organizm zacznie wykorzystywać w pierwszej kolejności tłuszcz, jako paliwo do ćwiczeń. Osobom, które zastanawiają się, jakimi napojami wspomagać się w trakcie odchudzania, możemy z czystym sumieniem polecić zieloną herbatkę - wpływa także na poprawienie trawienia! A jeżeli o treningu już mowa, to każdy z nas, niezależnie czy sport uprawia rekreacyjnie czy wyczynowo, powinien pamiętać o odpowiednim nawodnieniu organizmu. Przez wiele lat krążyła opinia, że wszystkie napoje zawierające kofeinę są moczopędne i odwadniają organizm. Brytyjskie Towarzystwo Dietetyczne obaliło ten mit. Herbata nawadnia. Dowiedziono tego badaniami. NA ZDROWIE! Nie trzeba pisać o tym, że herbata pomaga organizmowi pozbywać się toksyn, ale niewiele osób wie, jak reguluje na przykład poziom cukru. Mowa oczywiście o zielonej herbacie. Skutkiem picia zielonej herbaty jest redukcja nadmiaru cukru w organizmie, co z pewnością docenią osoby cierpiące na cukrzycę typu II. Inną substancją regulowaną przez herbatę jest zły cholesterol, który spędza nam sen z powiek. Herbata jest niskokaloryczna – osoby liczące uważnie kalorie, nie muszą się jej obawiać. Jest to napój wręcz stworzony dla tych, którzy usiłują zrzucić zbędne kilogramy. WADY PICIA HERBATY Zawarte w herbacie kofeina i teina mogą wpływać na podniesienie ciśnienia. Bardzo duże ilości herbaty mogą powodować także odbarwianie zębów. Nie jest też polecana osobom chorującym na anemię, ze względu na to, że wypijanie dużej ilości tego napoju zmniejsza zdolność wchłaniania żelaza, które jest tak potrzebne anemikom. Mało kto pamięta o tym, że trzeba być ostrożnym, jeżeli chodzi o temperaturę herbaty, którą pijemy. Wiele osób pija gorącą herbatę, w chwilę po jej zaparzeniu. Ta praktyka może zwiększyć ryzyko zachorowalności na raka przełyku. Szczególnie podkreśla się, że herbatę warto pić bez cukru, ponieważ wypicie zaledwie kilku filiżanek z cukrem może pokryć już połowę dziennego zapotrzebowania organizmu na ten składnik odżywczy! Jeżeli musisz słodzić, zastanów się nad bardziej wartościowymi słodzikami, jak miód lub wybierzmy bardziej aromatyczną herbatę z owocami, zamiast czarnej, która może smakować gorzkawo. Ogólnie rzecz biorąc, zakłada się, że herbata ma pozytywny wpływ na stan naszego zdrowia. Jeżeli jednak mamy jakiekolwiek problemy zdrowotne, warto skonsultować się w tym zakresie z dietetykiem klinicznym, ponieważ niektóre choroby mogą wiązać się z przeciwskazaniami do częstego picia tego napoju. TYMCZASEM W UPALNEJ...KOLUMBII? CZYŻBY? Historia kawy jest także owiana tajemnicą. My na słowo kawa odpowiadamy “Kolumbia”. Rzeczywiście ten kraj jest na drugim miejscu, jeżeli chodzi o produkcję kawy (po Brazylii i Wietnamie). Kawa stąd jest jako jedna z nielicznych sprzedawana pod własną marką - na taki przywilej zasługują nieliczne gatunki. Jednak nie tutaj zaczęła się historia kawy. W Kolumbii pojawiła się ona dopiero w XVIII wieku. Przywieźli ją jezuici z Ameryki Środkowej. Jedna z opowieści mówi o etiopskim pasterzu, który zauważył, że jedno z jego zwierząt jest bardziej pobudzone niż inne, po spożyciu owoców z pobliskiego krzaka. Sam ich skosztował i również zauważył, że ma więcej energii. Podzielił się swoim odkryciem ze znajomymi. Są historie mówiące o tym, że ciemny, energetyzujący napój był darem od aniołów dla Mahometa. Trudno powiedzieć, czy jest w tym wiele prawdy, jednakże faktem jest, że zwyczaj wypijania kawy rozpowszechnił się w Stambule w XVI wieku, a potem przeniknął do Europy. W Polsce w XVII wieku pierwszą kawiarnię otworzono najprawdopodobniej w Gdańsku. KAWA NA “DZIEŃ DOBRY” Większość z nas zgodzi się, że trudno jest zacząć dzień, jeżeli nie wypiło się filiżanki kawy. Rytuał ten pozwala nam się obudzić, dodaje odwagi w poniedziałek rano i pomaga przetrwać piątek. Badania wskazują, że kawa wpływa pozytywnie na nasz nastrój, czas reakcji, pamięć i inne funkcje poznawcze. Uznaje się, że optymalna, dzienna dawka kofeiny to od 100 do 300 mg kofeiny – tyle mieści się w dwóch filiżankach. Dla dorosłych taka ilość nie jest szkodliwa. Pamiętać należy, że tak samo, jak herbata, kawa jest lekkostrawna i zdrowa, dopóki nie “doprawimy” jej wedle swojego gustu cukrem, gęstym mlekiem lub śmietanką. Wówczas ilość kalorii rośnie, a nasz organizm musi sobie radzić z niezdrowymi dodatkami. SPALANIE TŁUSZCZU -Kawkę? -Nie, dziękuję. Odchudzam się. -Tym bardziej! Kawa pomaga spalać tłuszcz! I znów badania pokazują, że kawa poprawia przemianę materii i przyspiesza utlenianie kwasów tłuszczowych, więc w teorii - jeżeli oczywiście nie będziemy sypać do małej czarnej trzech łyżeczek cukru – kawa powinna wspierać nas w wysiłkach. Ach, ten gorzki, parujący płyn! Wspiera w poniedziałek w pracy i przez cały tydzień, gdy chcemy schudnąć! Cud-napój! Tak samo jak herbata, filiżanka kawki przed treningiem może zwiększyć wydajność człowieka. Kawa zawiera około siedmiu tysięcy różnych związków chemicznych, w tym wiele, które mają bardzo silne właściwości antyoksydacyjne. Inne, takie np. jak kwas chlorogenowy zmniejszają wchłanianie glukozy w jelitach. Podobnie jak herbata zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy. Sprawdź nasze Plany Treningowe - Za jedyne 49zł O KAWIE PAMIĘTAĆ... Bo kawa może pomóc nam pamiętać... o wszystkim. Badania wykazały, że ludzie pijący kawę mają 60% mniejsze ryzyko zachorowania na Alzheimera i demencję, niż osoby, które kawy nie pijają. Podobnie jest z chorobą Parkinsona. Umieszczenie kawy w swoim jadłospisie pozwala obniżyć ryzyko zachorowalności na Parkinsona o od 30% do 60%! Co ciekawe napój ten wpływa też na dobre działanie wątroby - organu odpowiedzialnego za pozbywanie się toksyn, ale to zaledwie jedna jego funkcja. Wątroba produkuje żółć, która rozbija spożywane przez nas tłuszcze. Mało kto wie, że wytwarza też związki potrzebne do krzepnięcia krwi a i ta funkcja nie jest ostatnią, jaką pełni. To zapracowany organ, więc warto o niego dbać. Na pewno ucieszycie się słysząc, że picie kawy obniża ryzyko marskości aż o 80%, a także ryzyko raka wątroby o całe 40%. NIE DLA WSZYSTKICH Niestety – tak samo, jak w przypadku herbaty, okazuje się, że najwięcej szkody kawa może narobić tym, który już cierpią na jakieś dolegliwości. Czy da się jakoś zastąpić ten napój w diecie? W Polsce jedynym szeroko znanym zamiennikiem jest kawa zbożowa, której smak zapewne większość z nas pamięta z dzieciństwa z przedszkola lub podstawówki. Mało kto z nas pije ją od ukończenia szkoły, więc założyć można, że nie przypadła większości z nas do gustu. Jeżeli okaże się, że naszym problemem jest nietolerancja glutenu, odpowiednia będzie dla nas kawa zbożowa bezglutenowa. A jeśli nie jesteśmy w stanie zachwycać się kawą zbożową, można spróbować naparu z cykorii. To rozwiązanie dla osób, które chorują na nieżyt żołądka, wrzody żołądka lub dwunastnicy, bo kawa będzie zaostrzać objawy ich choroby. PRZEDAWKOWANIE Z kawą można przesadzić, a skutki mogą być dosyć nieprzyjemne. Zapewne każdy z nas wie, że lepiej odpuścić sobie kawkę wieczorem, przed snem. Zwyczajnie dlatego że będziemy mieli trudności z zasypianiem. Ten napój działa moczopędnie, więc zbyt duże spożycie może sprawić, że się odwodnimy. Co więcej nerwowość i zły nastrój mogą zepsuć nam ten jakże “energiczny” dzień. Poza uzależnieniem od kofeiny, warto pamiętać, że kawa w nadmiarze wypłukuje wapno i magnez z organizmu. Może także prowadzić do podrażnienia żołądka, a także niestrawności i zaburzeń trawienia. Trzeba pamiętać też, że kawa może prowadzić do zakwaszenia organizmu, a to nie tylko doprowadzi do niestrawność i wzdęć, ale może też wpłynąć źle na kondycję naszej skóry. Długotrwałe zakwaszenie może prowadzić do choroby wrzodowej i nowotworów. W nadmiarze wypijana utrudni, zamiast ułatwić odchudzanie. Dołącz do naszej sportowej rodziny: WorkoutAthletes.com/Forum
-
Odwieczny dylemat – czy warto pić kawę i herbatę? Oto jest pytanie, na które niewielu z nas zna odpowiedź. Przecież zdawałoby się, że większość ludzi na świecie zaczyna swój dzień od herbaty lub kawy. Te ciepłe napoje w różnych wersjach podbiły serca ludzkości i stały się nieodłącznym elementem naszej codzienności, ale przecież... (Foto by: rawpixel) Pyszną Lavazze można kupić tu: LINK. POWIAŁO GROZĄ... Co jakiś czas dociera do nas informacja, że kawa niekoniecznie jest zdrowa, a herbata w nadmiarze może wypłukiwać wartościowe składniki odżywcze z naszego organizmu. Wsadzić te rewelacje między mity i dalej rozkoszować się głębokim smakiem espresso z ulubionej kawiarni? A może ograniczyć spożywanie herbaty na rzecz na przykład wody z cytrynką i miętą? Pojawią się obrońcy fusów i zaczną skandować “zielona herbata jest ok!”, ale czy to prawda? Wychodząc z założenia, że wszystko jest dla ludzi, przyglądamy się faktom. Chcecie się dowiedzieć w jakich ilościach pić te dwa napoje i jak wpływają na stan naszego organizmu? Ten artykuł jest dla Was. PROSTO Z DALEKICH INDII Chociaż wiele z nas kojarzy początki herbaty w Europie z działaniami Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej i popołudniową angielską herbatką, historię tego kraju należy zacząć opowiadając już o cesarzu Shennongu, zgodnie z legendą żyjącemu w XXVII wieku przed naszą erą. Zgodnie z mitem, cesarz dla zdrowia pił jedynie gorącą wodę. Pewnego dnia, gdy odpoczywał w ogrodzie, do jego naczynia z wodą wpadło kilka liści pewnego krzewu. Woda nabrała wspaniałego smaku i przyjemnego zapachu – tak powstała pierwsza herbata. Legend o herbacie jest wiele. Warto pomyszkować w sieci, bo niektóre z nich są naprawdę fascynujące. My jednak wracamy do rzeczywistości. W Europie smak herbaty pierwsi odkryli Rosjanie już w pierwszej połowie XVI wieku, dzięki kontaktom dyplomatycznym z Chinami. Do wspomnianych wcześniej Indii herbata także trafiła z Chin. Masala czaj jest sprzedawany w Indiach nawet na ulicach przez ulicznych sprzedawców, nazywanych ćajwala. Zdaje się, że Europejczycy wiedzieli już o tym gorzkawym napoju pod koniec XVI wieku, gdyż w literaturze tamtych czasów pojawiają się wzmianki o niej. Skojarzenie z Indiami i Anglią powstało najpewniej w związku z tym, że to rzeczywiście Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska w połowie XIX wieku rozpoczęła na szeroką skalę uprawę w Indiach. Warto jednak pamiętać, że sadzonki i nasiona, dzięki którym rozpoczęto uprawę, pochodziły z Chin. NA DOBRY POCZĄTEK DNIA Chociaż można wskazać kilka przeciwwskazań zdrowotnych, picie herbaty może wpływać pozytywnie na stan naszego zdrowia. Jeżeli zastanawiasz się, czy warto zastąpić nią kawę, odpowiadamy twierdząco. Herbata zawiera kofeinę i teinę, więc także świetnie rozbudzi nas o poranku. Ile tej kofeiny zawiera? To już trudniejsze pytanie, bo jej zawartość w napoju zależy od rodzaju parzonych liści, sposobu parzenia i pochodzenia liści. O co chodzi z tymi liśćmi? Pączki zawierają około 6,3% kofeiny. Im dalej na gałązce znajdują się liście, tym mniej kofeiny. Herbata z listków wyrastających z łodyżek rośliny będzie stanowczo mniej pobudzająca, gdyż listki te zawierają jedynie około 2% kofeiny. HERBATA W PROFILAKTYCE Wypijanie rozsądnej ilości herbaty (nie więcej niż 300 mg kofeiny 4-7 filiżanek dziennie) może zmniejszyć ryzyko zawałów i chorób krążenia. Badania wykazały, że osoby regularnie pijące herbatę w takich ilościach, miały mniej złogów wapnia w tętnicach wieńcowych, a w tej grupie zachorowalność na choroby serca była o wiele mniejsza. Zwraca się także uwagę na to, że herbaty zawierają przeciwutleniacze, dzięki którym nasz organizm lepiej opiera się nowotworom. Przed treningiem Okazuje się także, że herbata zwiększa wytrzymałość fizyczną do tego stopnia, że jej wypicie przed aktywnością fizyczną może widocznie wpłynąć na naszą efektywność, a do tego, jeżeli wypijemy zieloną herbatę, nasz organizm zacznie wykorzystywać w pierwszej kolejności tłuszcz, jako paliwo do ćwiczeń. Osobom, które zastanawiają się, jakimi napojami wspomagać się w trakcie odchudzania, możemy z czystym sumieniem polecić zieloną herbatkę - wpływa także na poprawienie trawienia! A jeżeli o treningu już mowa, to każdy z nas, niezależnie czy sport uprawia rekreacyjnie czy wyczynowo, powinien pamiętać o odpowiednim nawodnieniu organizmu. Przez wiele lat krążyła opinia, że wszystkie napoje zawierające kofeinę są moczopędne i odwadniają organizm. Brytyjskie Towarzystwo Dietetyczne obaliło ten mit. Herbata nawadnia. Dowiedziono tego badaniami. NA ZDROWIE! Nie trzeba pisać o tym, że herbata pomaga organizmowi pozbywać się toksyn, ale niewiele osób wie, jak reguluje na przykład poziom cukru. Mowa oczywiście o zielonej herbacie. Skutkiem picia zielonej herbaty jest redukcja nadmiaru cukru w organizmie, co z pewnością docenią osoby cierpiące na cukrzycę typu II. Inną substancją regulowaną przez herbatę jest zły cholesterol, który spędza nam sen z powiek. Herbata jest niskokaloryczna – osoby liczące uważnie kalorie, nie muszą się jej obawiać. Jest to napój wręcz stworzony dla tych, którzy usiłują zrzucić zbędne kilogramy. WADY PICIA HERBATY Zawarte w herbacie kofeina i teina mogą wpływać na podniesienie ciśnienia. Bardzo duże ilości herbaty mogą powodować także odbarwianie zębów. Nie jest też polecana osobom chorującym na anemię, ze względu na to, że wypijanie dużej ilości tego napoju zmniejsza zdolność wchłaniania żelaza, które jest tak potrzebne anemikom. Mało kto pamięta o tym, że trzeba być ostrożnym, jeżeli chodzi o temperaturę herbaty, którą pijemy. Wiele osób pija gorącą herbatę, w chwilę po jej zaparzeniu. Ta praktyka może zwiększyć ryzyko zachorowalności na raka przełyku. Szczególnie podkreśla się, że herbatę warto pić bez cukru, ponieważ wypicie zaledwie kilku filiżanek z cukrem może pokryć już połowę dziennego zapotrzebowania organizmu na ten składnik odżywczy! Jeżeli musisz słodzić, zastanów się nad bardziej wartościowymi słodzikami, jak miód lub wybierzmy bardziej aromatyczną herbatę z owocami, zamiast czarnej, która może smakować gorzkawo. Ogólnie rzecz biorąc, zakłada się, że herbata ma pozytywny wpływ na stan naszego zdrowia. Jeżeli jednak mamy jakiekolwiek problemy zdrowotne, warto skonsultować się w tym zakresie z dietetykiem klinicznym, ponieważ niektóre choroby mogą wiązać się z przeciwskazaniami do częstego picia tego napoju. TYMCZASEM W UPALNEJ...KOLUMBII? CZYŻBY? Historia kawy jest także owiana tajemnicą. My na słowo kawa odpowiadamy “Kolumbia”. Rzeczywiście ten kraj jest na drugim miejscu, jeżeli chodzi o produkcję kawy (po Brazylii i Wietnamie). Kawa stąd jest jako jedna z nielicznych sprzedawana pod własną marką - na taki przywilej zasługują nieliczne gatunki. Jednak nie tutaj zaczęła się historia kawy. W Kolumbii pojawiła się ona dopiero w XVIII wieku. Przywieźli ją jezuici z Ameryki Środkowej. Jedna z opowieści mówi o etiopskim pasterzu, który zauważył, że jedno z jego zwierząt jest bardziej pobudzone niż inne, po spożyciu owoców z pobliskiego krzaka. Sam ich skosztował i również zauważył, że ma więcej energii. Podzielił się swoim odkryciem ze znajomymi. Są historie mówiące o tym, że ciemny, energetyzujący napój był darem od aniołów dla Mahometa. Trudno powiedzieć, czy jest w tym wiele prawdy, jednakże faktem jest, że zwyczaj wypijania kawy rozpowszechnił się w Stambule w XVI wieku, a potem przeniknął do Europy. W Polsce w XVII wieku pierwszą kawiarnię otworzono najprawdopodobniej w Gdańsku. KAWA NA “DZIEŃ DOBRY” Większość z nas zgodzi się, że trudno jest zacząć dzień, jeżeli nie wypiło się filiżanki kawy. Rytuał ten pozwala nam się obudzić, dodaje odwagi w poniedziałek rano i pomaga przetrwać piątek. Badania wskazują, że kawa wpływa pozytywnie na nasz nastrój, czas reakcji, pamięć i inne funkcje poznawcze. Uznaje się, że optymalna, dzienna dawka kofeiny to od 100 do 300 mg kofeiny – tyle mieści się w dwóch filiżankach. Dla dorosłych taka ilość nie jest szkodliwa. Pamiętać należy, że tak samo, jak herbata, kawa jest lekkostrawna i zdrowa, dopóki nie “doprawimy” jej wedle swojego gustu cukrem, gęstym mlekiem lub śmietanką. Wówczas ilość kalorii rośnie, a nasz organizm musi sobie radzić z niezdrowymi dodatkami. SPALANIE TŁUSZCZU -Kawkę? -Nie, dziękuję. Odchudzam się. -Tym bardziej! Kawa pomaga spalać tłuszcz! I znów badania pokazują, że kawa poprawia przemianę materii i przyspiesza utlenianie kwasów tłuszczowych, więc w teorii - jeżeli oczywiście nie będziemy sypać do małej czarnej trzech łyżeczek cukru – kawa powinna wspierać nas w wysiłkach. Ach, ten gorzki, parujący płyn! Wspiera w poniedziałek w pracy i przez cały tydzień, gdy chcemy schudnąć! Cud-napój! Tak samo jak herbata, filiżanka kawki przed treningiem może zwiększyć wydajność człowieka. Kawa zawiera około siedmiu tysięcy różnych związków chemicznych, w tym wiele, które mają bardzo silne właściwości antyoksydacyjne. Inne, takie np. jak kwas chlorogenowy zmniejszają wchłanianie glukozy w jelitach. Podobnie jak herbata zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy. O KAWIE PAMIĘTAĆ... Bo kawa może pomóc nam pamiętać... o wszystkim. Badania wykazały, że ludzie pijący kawę mają 60% mniejsze ryzyko zachorowania na Alzheimera i demencję, niż osoby, które kawy nie pijają. Podobnie jest z chorobą Parkinsona. Umieszczenie kawy w swoim jadłospisie pozwala obniżyć ryzyko zachorowalności na Parkinsona o od 30% do 60%! Co ciekawe napój ten wpływa też na dobre działanie wątroby - organu odpowiedzialnego za pozbywanie się toksyn, ale to zaledwie jedna jego funkcja. Wątroba produkuje żółć, która rozbija spożywane przez nas tłuszcze. Mało kto wie, że wytwarza też związki potrzebne do krzepnięcia krwi a i ta funkcja nie jest ostatnią, jaką pełni. To zapracowany organ, więc warto o niego dbać. Na pewno ucieszycie się słysząc, że picie kawy obniża ryzyko marskości aż o 80%, a także ryzyko raka wątroby o całe 40%. NIE DLA WSZYSTKICH Niestety – tak samo, jak w przypadku herbaty, okazuje się, że najwięcej szkody kawa może narobić tym, który już cierpią na jakieś dolegliwości. Czy da się jakoś zastąpić ten napój w diecie? W Polsce jedynym szeroko znanym zamiennikiem jest kawa zbożowa, której smak zapewne większość z nas pamięta z dzieciństwa z przedszkola lub podstawówki. Mało kto z nas pije ją od ukończenia szkoły, więc założyć można, że nie przypadła większości z nas do gustu. Jeżeli okaże się, że naszym problemem jest nietolerancja glutenu, odpowiednia będzie dla nas kawa zbożowa bezglutenowa. A jeśli nie jesteśmy w stanie zachwycać się kawą zbożową, można spróbować naparu z cykorii. To rozwiązanie dla osób, które chorują na nieżyt żołądka, wrzody żołądka lub dwunastnicy, bo kawa będzie zaostrzać objawy ich choroby. PRZEDAWKOWANIE Z kawą można przesadzić, a skutki mogą być dosyć nieprzyjemne. Zapewne każdy z nas wie, że lepiej odpuścić sobie kawkę wieczorem, przed snem. Zwyczajnie dlatego że będziemy mieli trudności z zasypianiem. Ten napój działa moczopędnie, więc zbyt duże spożycie może sprawić, że się odwodnimy. Co więcej nerwowość i zły nastrój mogą zepsuć nam ten jakże “energiczny” dzień. Poza uzależnieniem od kofeiny, warto pamiętać, że kawa w nadmiarze wypłukuje wapno i magnez z organizmu. Może także prowadzić do podrażnienia żołądka, a także niestrawności i zaburzeń trawienia. Trzeba pamiętać też, że kawa może prowadzić do zakwaszenia organizmu, a to nie tylko doprowadzi do niestrawność i wzdęć, ale może też wpłynąć źle na kondycję naszej skóry. Długotrwałe zakwaszenie może prowadzić do choroby wrzodowej i nowotworów. W nadmiarze wypijana utrudni, zamiast ułatwić odchudzanie.
-
Siema pijecie kawe? Jeżeli tak to jak często i jak dużo?
-
Kawa jest napojem dosyć kontrowersyjnym, jeśli mówić o niej przez pryzmat treningu. Jedni mówią, że na około godzinę przed posiłkiem warto wypić kawę dla efektu pobudzenia i pożywienia. Inni są zdania, że akurat w okresie przedtreningowym kawa powinna znaleźć się na tzw. cenzurowanym. Jaka jest prawda? Kawa to jeden z najbardziej naturalnych sposobów na szybkie podniesienie tętna i ożywienie. Dzieje się tak za sprawą pobudzającej kofeiny i to właśnie ten składnik jest głównym powodem, dla którego wielu trenujących sięga po nią na około godzinę lub trzydzieści minut przed wysiłkiem fizycznym. Kofeina sprzyja redukcji masy ciała, ponieważ wzmaga rozkład tłuszczów. Stąd też stanowi częsty składnik specyfików wspomagających odchudzanie czy też kosmetyków o podobnej funkcji. Do planu żywieniowego, przedtreningowego często wprowadzają ją osoby parające się ćwiczeniami aerobowymi. Ponadto specjaliści mówią, że kawa kofeinowa zwiększa termogenezę, a w ramach efektu powysiłkowego niwelują bóle zakwasowe. Rzeczywiście, dobre działania kawy w czasie treningu nie jest przesadzone. Z kawą przed treningiem powinny jednak uważać osoby, mające skłonności do nadciśnienia. Najważniejszym bowiem czynnikiem, sprawiającym, że łyk kawy jest skuteczny, jest jej tendencja do podwyższania ciśnienia. W czasie ćwiczeń tak czy inaczej to ciśnienie sobie podniesiemy, należy zatem ten aspekt wziąć pod uwagę i zwyczajnie uważać. Wysokie ciśnienie obciąża serce, a dodatkowym czynnikiem ryzyka mogą być ewentualne suplementy dla sportowców. Bardzo często ich działanie pro-treningowe polega na podobnym działaniu, picie kawy stanowiłoby zatem dodatkowy, bardzo ryzykowny stymulant. Szczególnie uważać z kawą należy przy treningu siłowym. Jest to połączenie szczególnie niebezpieczne dla zdrowia serca. Jeśli zajęcia na siłowni planujemy, lepiej kawę zastąpić produktami węglowodanowymi, które stanowią świetne źródło energii. Kawa sprawdzi się jako wspomagacz w przypadku ćwiczeń wymagających sporej wytrzymałości przeciągających się do czasu ok. 30 minut lub dłuższych. Pamiętać również należy, że podniesienie ciśnienia krwi na skutek wypicia kawy jest efektem krótkotrwałym. Podobnie jak spożycie cukru prostego powoduje najpierw gwałtowny skok poziomu cukru we krwi, zaś w konsekwencji wydzielenie insuliny i zbicie cukru do poziomu niższego niż przed posiłkiem, tak dzieje się też w przypadku kofeiny. Ciśnienie rzeczywiście wzrasta, jednak w szybkim tempie spada, częstokroć do wartości niższej od wyjściowej. Wskutek tego po wypiciu kawy i intensywnym treningu w kolejnej fazie często odczuwamy zmęczenie większe niż zwykle. Zła wiadomość dla miłośników kawy z mlekiem: mleko ogranicza nie tylko wchłanianie, jak również działanie kofeiny. Z drugiej jednak strony, zabielenie kawy mlekiem 2-procentowym lub 3,2-procentowym wzbogaca napój w wapń, który możemy wypłukiwać spożywając kawę. Kiepskim pomysłem jest jednak kawa rozpuszczalna: jest najmniej skuteczna w działaniu. Dużo lepsze efekty – i smak – charakteryzują kawę naturalną, najlepiej świeżo mieloną, parzoną pod niskim ciśnieniem. Dobrym dodatkiem do kawy jest miód lub inny cukier – powoduje on większy przypływ energii, maksymalizuje także działanie kofeiny i węglowodanów. Takie combo także jednak naraża nas na gorsze samopoczucie, zwłaszcza w przypadku osób mających problem z podwyższonym ciśnieniem lub uskarżających się na wahania cukru we krwi. Niektórzy, komponując własne kawowe wytwory, sięgają po cynamon i imbir – składniki z gatunku naturalnych spalaczy. To dobre połączenie, odradzane w zasadzie tylko osobom cierpiącym na dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Kawy wystrzegać się powinny również osoby trenujące wieczorem. Zastrzyk kofeiny może poważnie utrudniać zaśnięcie lub przynajmniej negatywnie odbić się na jakości snu. Są, rzecz jasna, osoby, na które kawa działa wręcz usypiająco, jest to jednak kwestia indywidualnych preferencji i funkcjonowania organizmu. Podobnie dylematem z zakresu indywidualnych reakcji naszego ciała jest zagadnienie związane z normą ilościową wypijanej w ciągu dnia kawy. Kawa, dzięki zawartości kofeiny, jest zaliczana do grupy używek. Jak w przypadku każdej używki, codzienne spożywanie dużych ilości uodparnia organizm na jej działanie, co sprawia, że w konsekwencji, aby osiągnąć podobny efekt musimy pić jej coraz więcej. Przyjmuje się zatem, że dziennie wystarczająca powinna być dawka jednej lub dwóch filiżanek.
- 1 odpowiedź
-
- 1
-
- kawa
- przed treningiem
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: