Zgłoszenie
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Podobna zawartość
-
Przez Trip
Bieganie już na dobre wpisało się w styl życia Polaków. W ciągu ostatnich lat stało się hitem wśród sportów, zwłaszcza pomagających schudnąć i dbać o kondycję. Ciągle zastanawiasz się czy bieganie to sport dla ciebie? Ułatwiamy podjąć ci te decyzję i prezentujemy 10 najważniejszych powodów, dla których warto biegać. Jogging może uprawiać każdy z nas. Nie gra u roli płeć, wiek czy kondycja fizyczna. Bieganie jest dla wszystkich. Jeśli zastanawiasz się czy warto podjąć wyznawanie, przeczytaj poniższe powody, dl których warto biegać.
Tanie i wygodne buty do biegania: LINK
Droższe, ale lepsze buty do biegania: LINK
(Foto by: Freepik)
Bieganie to skuteczna broń w walce z nadwagą
Dietetycy zawsze podkreślają, że warunkiem zrzucenia zbędnych kilogramów, który musi współistnieć z dietą jest regularna aktywność fizyczna. Bieganie to dyscyplina sportowa, która pozwala najskuteczniej i najszybciej pozbyć się nadwagi. Podczas treningu pracują duże partie mieści, angażowane jest serce i układ oddechowy Taka praca wymaga ogromnych nakładów energii. Jeśli trening przeprowadzamy prawidłowo energie ta pozyskiwana jest z tkanki tłuszczowej. Co pozwala nam pozbywać się jej w błyskawicznym tempie.
Codzienny trening jest dobry dla serca
Nasze serce to bardzo pracowity organ W ciągu minuty wykonuje nawet 70 uderzeń, pompując około 7 litrów krwi. Serce jest mięśniem i jak każdy mięsień potrzebuje odpowiedniego treningu, aby sprawnie funkcjonowało. Codzienna porcja biegania sprawia, że objętość serca zwiększa się, co poprawia jego wydolność. Również obniża ciśnienie tętnicze krwi, co ma istotnie znaczenie w profilaktyce chorób serca. Sprawna pompa ssąco-tłocząca to element niezbędny do prawidłowej dystrybucji krwi w organizmie i zaopatrywania w tlen oraz substancje odżywcze wszystkich tkanek. Regularny trening usprawnia pracę serca, powodując, wydłużenie przerw między skurczami, co zapobiega jego męczeniu się. Dzięki temu możemy cieszyć się sporawym sercem przez długi, długi czas.
Ruch poprawia profil lipidowy i tolerancję glukozy
Ruch nie tylko usprawnia pracę serca, ale także chroni je przed szkodliwymi czynnikami – cholesterolem i trójglicerydami. Lipidy te są czynnikami ryzyka rozwoju miażdżycy, zawału serca i udaru mózgu. Regularna aktywność fizyczną pozwala obniżyć stężenie szkodliwej frakcji cholesterolu LDL oraz zmniejszyć poziom groźnych dla zdrowia trójglicerydów we krwi. Ponadto ruch to jedyny sposób na podniesienie stężenia dobrego cholesterolu, HDL, którego prawidłowe stężenie warunkuje zdrowe serce. Bieganie poprawia wrażliwość tkanek na insulinę (hormon trzustki) oraz pomaga regulować stężenie glukozy we krwi. Czynniki te są niezwykle istotnie w zapobieganiu pojawienia się cukrzycy.
Bieganie odżywia stawy i wzmacnia kości
Nic tak nie działa na nasze kości i stawy jak solidna dawka uchu. Jeśli zaniedbamy te sferę życia, nasze stawy przestana prawidłowo funkcjonować, bowiem to ruch jest dla niech najlepszym pokarmem. Bieganie to ważny impuls dla komórek i powód do wzrostu chrząstek. Systematyczne uprawianie sportu zwiększa masę kostną oraz stopień ich mineralizacji, co jest nieodzownym elementem profilaktyki osteoporozy (odwapnienia kości).
Ruch usprawnia perystaltykę
Nasze jelita potrzebują ruch. Bez niego ustaje praca przewodu pokarmowego. Trawienie staje się nieefektywne, a oczyszczanie organizmu z zalegających resztek pokarmowych niemożliwe. Jeśli chcemy dbać o kondycję naszego układu pokarmowego oraz zapobiegać powstawaniu zaparć ruszajmy się regularnie.
Regularny jogging wysmukla i odmładza
Trening biegania opóźnia procesy starzenia. Regularna aktywność fizyczna zmniejsza ilość wolnych rodników w organizmie, które przyśpieszają starzenie się ciała. Badania pokazują, że uprawianie joggingu młodych latach powoduje, że jest się biologicznie młodszym od rówieśników. Jeśli trenujemy regularnie pracujemy także nad swoją sylwetką i postawą. Wyćwiczone mięśnie pięknie rzeźbią nasze ciał, które może być powodem do dumy.
Bieganie wzmacnia odporność
Ruch na świeżym powietrzu stymuluje nasz układ odpornościowy do prawidłowej pracy. Dzięki temu jesteśmy bardziej odporni na infekcje i przeziębienia. Ponadto zapewni właściwe ukrwienie organów i tkanek, co umożliwi dostarczenie substancji niezbędnych do ich regeneracji.
Ruch poprawia nastrój i odstresowane
Jeśli mamy chandrę lub gorszy dzień pójdź się przebiec. Skupianie się na oddechu, prawidłowej technice biegu sprawia, że łatwiej zapominamy o naszych problemach. Możemy się zrelaksować podczas przebieżki w lesie lub wspólnego joggingu z przyjaciółką po miejskim parku. Intensywne i regularne uprawianie sportu może powodować wyrzut endorfin – hormonów, które poprawiają nastrój. Mówi się wtedy o „euforii biegacza”. Warto trenować, aby przekonać się jak cudowne może być to uczucie. Bieganie to także dobry trening dla mózgu. Badanie wykazały, że regularna aktywność fizyczna usprawnia myślenie i zwiększa wydolność umysłową.
Regularna aktywność to profilaktyka nowotworów
Wielu nowotwory, na które zapada coraz większy odsetek społeczeństwa udałoby się uniknąć, gdyby tylko chorzy regularnie uprawiali sport. Bieganie i ruch mają szczególnie znaczenie w profilaktyce nowotworów jelita grubego oraz płuc.
Bieganie zwiększa ochotę na seks
Bieganie wpływa korzystnie na libido. Ruch i prawidłowe rozciągnięcie mają również zbawienny wpływ na nasze umiejętności i możliwości seksualne. Wzmożony i długotrwały wysiłek sprzyja potencji u mężczyzn. Zwiększa produkcję testosteronu, hormonu odpowiadającego m.in. za ich libido. Kobietami natomiast poprawia nastrój i zwiększa chęć do miłosnych igraszek. Dzięki regularnym treningom lepiej wyglądamy i lepiej czujemy się we własnej skórze.
Powodów do zainteresowanie się sportem i podjęcia regularniej aktywności fizycznej z pewnością jest znacznie więcej. Warto przyswoić sobie te 10 powyższych i nie zwlekać, tylko działać. Sport to zdrowia i gwarancja dobrego samopoczucia.
-
Przez Trip
Epidemia otyłości w ostatnich latach stała się największym zdrowotnym problemem cywilizacji zachodnich. Ważymy coraz więcej, a na nadwagę cierpią coraz młodsi mieszkańcy naszego globu. Niepokojący jest także fakt, iż odsetek osób cierpiących na otyłość olbrzymią stale rośnie. Skąd takie zjawisko? Czy to faktycznie dieta, złe nawyki i brak ruchu odpowiadają za epidemię otyłości?
Najczęściej problem z utrzymaniem prawidłowej masy ciała tłumaczymy uwarunkowaniami genetycznymi lub powolnym metabolizmem. Niestety, dziedziczenie otyłości w genach nie zostało jeszcze potwierdzone. Potwierdzone natomiast są wpływ złej diety oraz braku ruchu na przybieranie na wadze. Większość z nas tyje, ponieważ prowadzi niezdrowy tryb życia. Z dużo jemy i unikamy aktywności fizycznej.
Niewłaściwa dieta
Żywność jest coraz powszechniej dostępna. Sklepy otwierane w weekendy, 24 godzinne markety czy automaty ze słodyczami to już żadna nowość zarówno w dużych jak i małych aglomeracjach. Jedzenie możemy dostać wszędzie i o każdej prze dnia. Dlatego częściej zaczynamy jeść nieregularnie. W pracy często spędzamy ponad 8 godzin, nie mamy czasu na przyzwoity posiłek lub zdrową przegryzkę. Straty z całego dnia nadrabiamy szybką i tana kolacją w fast-foodzie w galerii handlowej lub przekąską ze stacji benzynowej. Efekt jest taki, że jemy dużo wysokoprzetworzonej i tłustej żywności. Eksperci są zgodni, że dieta oparta o takie produkty to szybka droga do nadwagi, a nawet otyłości.
Zły styl życia
Coraz szybsze tempo życia i wyższe wymagania zmuszają nas do dodatkowej pracy, która bywa wyczerpująca. Bardzo często zaraz po powrocie do domu padamy na kanapę i próbujemy się relaksować przed telewizorem. Stres w pracy, natłok spraw i obowiązków wyczerpują nas psychicznie. Pragniemy odpocząć i najlepszą drogą jest bierny relaks w domowym zaciszu. Niestety taka forma spędzania wolnego czasu to zły wybór. O wiele bardziej korzystne jest spędzenie popołudnia aktywnie. Ruch to nie tylko sprzymierzeniec odchudzania. Sport wzmaga produkcję endorfin, hormonów szczęścia. Poza tym pozwala nam zmęczyć się fizycznie, co sprawia, ze zapominamy o zmęczeniu psychicznym.
Wszechobecny pośpiech sprawia także, ze często wybieramy pozornie najszybszy środek transportu – samochód. W ten sposób jadą z domu do pracy czy sklepu ograniczamy aktywność fizyczną do minimum. T także jeden z wielu czynników przyczyniający się do rozwoju otyłości.
Stres towarzyszący nam zarówno w pracy jak i poza nią sprawia, ze żyjemy w ciągłym napięciu. Wyzwala to zwiększone stężenie kortyzolu, hormonu stresu, którego nadmiar zwiększa tendencje do tycia. Dodatkowo wzmaga nas apetyt na słodycze. Zajadanie smutku lub frustracji produktami dostarczającymi węglowodany proste to najszybszy sposób na dodatkowe kilogramy.
Brak ruchu
Kolejną przyczyna nadwagi i otyłości jest brak ruchu. W Polsce zaledwie niewielki odsetek ludzi systematycznie uprawia sport. Mimo iż obecnie panuje moda na bieganie i zdrowy styl życia większość osób borykających się z nadwagą wciąż niechętnie podchodzi do sportu. Plagą są także zwolnienia z lekcji wychowania fizycznego w szkołach. Lekarze i eksperci alarmują, że takie postępowanie to najszybsza droga do rozwoju nadwagi, otyłości i wszystkich chorób z nich wynikających. Dzieci i młodzież powinni czerpać przykład z dorosłych, zwłaszcza, kiedy nie jest jeszcze za późno. Świetna formą na wspólne spędzanie czasu są aktywny wypoczynek w ferie lub wakacje, wspólny wypad na rower czy łyżwy albo chodzenie na basen.
Pamiętajmy, ze za 90% przypadków otyłości odpowiadają powyższe czynniki. Niewłaściwy styl życia, błędy żywieniowe czy brak ruchu. Jedynie co dziesiąta osoba borykająca się z nadmierną masą ciała ma poważną chorobę, która powoduje nadwagę. Jednak nawet w takich przypadkach leczenie dietą i aktywnością fizyczną może zmniejszać problem związany z dodatkowymi kilogramami. Wystarczy chcieć i podjąć działania.
-
Przez Arq
Czy zauważyłeś u siebie, że ostatnimi czasy dziwnie jesteś „napuchnięty” wodą?
Czy zwracasz uwagę na kolor swojego moczu? Jest jasny czy ciemny?
A czy wiesz, że pomimo picia sporej ilości wody, ona tak naprawdę dużo nie zrobi w „środku” tylko przeleci przez Ciebie?
A więc zacznijmy od początku. Ogólne założenia spożycia wody wyglądają następująco:
Dla kobiet jest to ok. 2l wody/dzień Dla mężczyzn ok. 2,5l wody/dzień Jednak jest to tylko uśredniona wartość, bo pamiętajmy, że każdy jest inny i dla każdego tak naprawdę będzie potrzebna inna podaż wody. Zawsze możemy indywidualnie obliczyć takie zapotrzebowanie ze wzoru (35ml*1kg=całkowita podaż wody) – Ale należy pamiętać, że wody nie dostarczymy tylko z „butelki”, ale również z pożywienia (np. warzywa, owoce, zupy itp.).
A od czego może zależeć „zatrzymywanie się” lub „magazynowanie” wody w organizmie?
Już śpieszę z wyjaśnieniem J
Przyczyn może być tak naprawdę kilka. Najpowszechniejsze to:
Zaburzona gospodarka wodno-elektorolitowa (głownie nadmiar sodu i niedobór potasu) Zbyt mała podaż wody Małą aktywność fizyczna Hormony Leki Zbliżająca się miesiączka (w przypadku pań) Biorąc pod lupę dwa pierwsze podpunkty, możemy przeanalizować swój talerz i zawarte na nim produkty czy chociażby przyprawy. Możemy sobie nie zdawać sprawy, że pomimo nie dosalania nadal mamy za dużo sodu (i samej soli) na talerzu z samych produktów, dlatego tak ważne jest odczytywanie tabeli składu przed zakupem produktu. Ale jeśli mamy już odpowiednią ilość sodu zawsze możemy nie mieć odpowiedniej ilości potasu!
Natomiast bardzo powszechnym problemem jest również zbyt małe lub nie odpowiednie spożycie samej wody! Gdyż jeśli nie dostarczymy odpowiedniej ilości płynów, to 1. Będziemy lekko odwodnieni, 2. Stężenie elektrolitów nie będzie odpowiednie, ponieważ możemy „wypłukać” lub nie dostarczyć odpowiednich elektrolitów i minerałów.
Uwzględnijmy dodatkowo, że lekkie odwodnienie organizmu rzędu już 2%! wpływa negatywnie na nasz organizm i funkcjonowanie, gdyż ulec osłabieniu mogą funkcje psychiczne (np. myślenie) oraz fizyczne – chociażby wykonamy mniej pracy z pogorszonym efektem.
Należy wspomnieć, że również funkcje układu pokarmowego będą pogorszone i organizm będzie dłużej (a nawet gorzej) trawił pokarmy, gdyż wszelkie soki trawienne również potrzebują wody!
Jak zatem dbać o nawodnienie? Zacznijmy znowu od podstaw:
Woda – spożywajmy wodę średnio lub wysoko zmineralizowaną (najlepszą opcją będzie łączenie np. 1:1 – jeśli nie trenujemy) w ilości odpowiedniej dla nas. Zwróćmy uwagę na nasz talerz, czy nie mamy za dużo lub za mało soli (norma to ok. 5g). Spożywajmy więcej warzyw typu ogórek, cukinia. Pomidor Zadbajmy o prawidłową podaż elektrolitów. A po czym poznać, że mogę być już odpowiednio nawodniony? To proste:
Samopoczucie – kiedy rano będziesz wstawał, to poranki będą lekkie i przyjemne, bez efektu „kaca” Twoja skóra będzie lepiej wyglądać Kolor Twojego moczu powinien przypominać barwę słomkową Twoje myślenie, zapamiętywanie oraz samo funkcjonowanie będzie poprawione A jak zachęcić Cie do przypomnienia o piciu wody? Mam dla Ciebie kilka propozycji:
Aplikacja do picia wody – będzie przypominała w odpowiednim odstępie czasu o szklance wody! Mała butelka – jeśli gdzieś wychodzisz np. na spacer lub na miasto, to świetnie zda egzamin, gdyż jest poręczna no i szybko się ją opróżnia, a dodatkowym atutem jest możliwość ponownego napełnienia Szklanka wody – dziwne prawda? A chodzi o mały trik, a mianowicie jeśli siedzisz w pracy, w domu lub podobnym miejscu, gdzie możesz nalać sobie szklankę wody to wykorzystaj to! I po każdym wypiciu szklanki wody napełnij ją ponownie od razu (dodatkowym atutem jest postawienie butelki z wodą tuż przy szklance lub w widocznym miejscu na wyciągnięcie ręki) Lub możesz sobie ustawiać minutnik co określony czas, aby przypominał Ci o piciu wody, jednak to jest żmudne i nudne zajęcie – ale jeśli działa i dzięki temu nauczyłeś się pić regularnie, to jest super! Pamiętajmy, że woda jest naturalnym darem, i że musimy z niego korzystać z głową!
Artykuł napisany przez: @Arq – dla serwisu WorkoutAthletes.com
-
Przez Endriu
Witam, mam pytanie jak często trenować Street Workout?
Jak osiągnę najlepsze efekty? Poprzez trenowanie 3 razy w tygodniu czy może codziennie?
Wy jak trenujecie?
-