Siemka xD
No po zawodach nawet spoko, dwa razy tuż po za podium. W kata z kijem nadgarstek mi się załamał i forme zjechałem, ale trudno, następnym razem pójdzie lepiej :D
A w walkach, ehh dali mnie do do kategorii -90kg, ponieważ moją usuneli :C Pierwsza walka była z gościem co zajął pierwsze miejsce nizej macie fote jeśli checie zobaczyć :D
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=934721576549027&set=a.725509000803620.1073741826.100000335818699&type=1&theater¬if_t=like
Drugiej walki nie rozumiem, wygrałem 3:2 ale sędzie przedłużył o 1 min dogrywki, w dogrywce trafiłem kolesia, ale sędzia nie uznał punkta i kazał kontynuować do pierwszego trafienia, a że mówił po angielsku to nie słuchałem go do końca, byłem skupiony na walce kopnąłem mae-geri, ale on odskoczył i trafiłem na miednice i sędzia uznał, że to było po niżej pasa dostałem minus punkt i przegrałem, przeciwnik nie wiedział co się dzieje, gadałem z nim to mówił, że nie wierzy, jakim cudem wygrał. No ale trudno następnym razem się odkuje. A i mogę się pochwalić, że "przeleciałem murzyna" :P A chodzi o to, że jak walczyłem z tym pierwszym czarnoskórym z Surinam (reprezentant Holandii) to on gdy trafiał to krzyczał, a raz krzyknął ale ne trafił bo ominąłem, po tym krzyku byłem zdezorientowany, a on nagle zaczął znów atakować, to odskoczyłem na bok i przeleciał przez siedzącego na krześle jego sekundanta :P
Na końcu zawodów pogratulowałem mu i poprosiłem o fotkę :P
Podniosły mnie na duchu slowa sędziego co podszedł do mni i pogratulował mi, że najlepiej walczyłem z tym surinamczykiem, ponieważ przegrałem tylko 2:! a inni przegrywali duzo wyżej :D
A treningi idą spoko, ale postanawiam iść teraz przerobionym planem ze skazanego, żeby odbudować siłę po tej kontuzji nadgarstka, ale np. pompek diamentowych nie moge robic bo boli mnie jeszcze troche.