Haha, byłam na nowej siłce z kumplem. Pomagam mu z planem, pilnuję techniki wykonywania ćwiczeñ, doradzam itp.
Kurde jakie obczajanko było, że "nowe" twarze na siłowni, co oni tu robią, a ten koleś jaki chudy.
Masakra, wiocha to wiocha ;/ Najlepsze jest to, że gadały to typowe bociany, podczas gdy ja namiętnie ćwiczyłam nogi xD