no zapowiada się do tamtej środy ćwiczyłem potem musiałem przerwać bo w bark coś sobie zrobiłem i nie miałem pełnego zakresu ruchu, a że we wtorek miałem jazdy i wczoraj egzamin to musiał wyzdrowieć. Egzamin kolejny raz nie zdany no za nic nie potrafię wyjechać z ósemki... albo rpboę ją za wolno albo nie wiek co. na kursie robie ją z palcem w du..e a na egzaminie się podpieram nogą jak za pierwszym razem jak ją robiłem na kursie. Stresować się też nie stresuje nie wiem póki co ja i mój mózg jesteśmy w separacji. Kolejny egzamin w piątek 30.08 więc nie będę ryzykował jakimś znowu uszkodzeniem ale jak nie wyjade z ósemki to chyba rozwale ten ich motocykl...
aaa a program to my fitness pal