Nooo i kurde miałem jechać na trening na skre, ale jednak uznałem szczerze, że muszę poprawić się w ocenach. Zdecydowałem że dzisiaj odpuszczę, ale nie do ko?ca, idę teraz na parkour, po kilku godzinach uczenia się, przy okazji też zrobię lekki trening. Na moją decyzję wpłynęła również niedziela i sobota, w sobotę, zrobiłem na ciężki trening głównie nóg, a w niedzielę przez ponad 2h trening parkour i lekki trening. W te dni poczułem że moje stawy zostały mocno narażone na kontuzję, więc postanowiłem chwilę odczekać, by nie sko?czyć jak siwa :P, bez urazy, chodzi o to bym mógł w następne dni również ćwiczyć i trenować parkour .
Po za tym na ostatnim treningu parkoura, dostałem zaje*istą dawkę progresu :D.
Dieta ostatnio: ogólnie zero mięsa, i w sumie to za mało jadłem, trzeba to nadrobić.