Z ziemniakami to jak ja, jem je, ale odkąd się dowiedziałem prawy o nich to staram się ograniczać.
Jak tak pisałaś o tej tarce to mnie wzięła ochota na utarte jabłka;)
O chłopie, ale Ci się przydarzyło. Jesteśmy z Tobą! Ja to nie przypominam sobie kiedy ostatnio poszedłem z wizytą do doktora, ale mnie szyja dosyć często boli. Może jednak po prostu za bardzo ją spinam.