Zgłoszenie
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
-
Podobna zawartość
-
Przez Dynloth
Siemanko!
Tym razem poruszę temat o odciskach.
Ogólnie chciał nie chciał, trzeba się pogodzić z równaniem Street Workout = Odciski. Dla jednych odciski są brzydkie i kojarzą się z odciskami robionymi przez "widły", a dla innych to blizny wojny i honoru które idą wraz z trenowaniem SW. Niektórzy myślą, że rękawiczki pomogą w robieniu się odcisków. A w praktyce wygląda to tak, że praktycznie nic nie pomagają, a ponadto tracimy na mocnym chwycie, więc sam osobiście nie polecam rękawiczek, gdyż są bezużyteczne.
Co do samych odcisków to można je podzielić na te które są bąblami z ropą i krwią i na te które są po prostu zgrubieniem. Na początku treningów odciski będą pojawiały się te pierwsze, czyli pęcherze które łatwo rozwalić za czym idzie wylew krwi. (wylew to raczej za duże określenie, ale niech tam) po jakimś czasie w zależności od intensywności treningów odciski będą robić się grubsze i po prostu pozostaną zgrubienia. Dzięki temu później nie będzie już z nich lecieć krew.
Ale.. Jeżeli później będziemy ćwiczyć techniki dynamiczne, czyli wszelkiego rodzaju 360, czy akrobatyczne techniki to tak, czy tak będziemy rozrywać skórę na dłoniach. Mi przeważnie przerywa się w miejscu nad odciskami na samym dole palca, to są jak dla mnie najgorsze odciski, bo długo się goją i najbardziej bolą, przez co przeszkadzają w dalszym treningu. Często też rozrywają się na środku dłoni, ale te w miarę szybko sie goją.
Ogólnie nie ma co się obawiać odcisków, to jest znak, że trenujemy Street Workout - twardy sport, który wymaga dużej siły.
A jak było z Twoimi pierwszymi odciskami?
Jakie masz zdanie na ich temat? :)
Siła!
-