kiedys zderzylem sie z kolega piszczelem i pekla jakas zyla, krwi naplynelo tyle, ze na srodku piszczela gula wielkosci kiwi z 1,5 miecha z tym gownem walczylem ale gramy dalej, jakos sie zyje a co do obic to lod doraznie (zauwazylem ze jesli krotko po kontuzji naloze lod to przestaje bolec nawet tydzien szybciej niz bez tego) a tak do leczenia to altacet i sporadycznie ibuprom. co do spadniec z drazka to zaliczylem w sumie jedno (bezpiecznie zyje co nie ? ;D ) ale to spadlem mieko, w sumie nic nie bolalo