MerDano

Yo niggas! 2 trening w tygodniu znów podciągnięcia, troszeczkę brzucha i trochę triceps a barkami Opis: Rozgrzewka dość długa, bo aż 20-25 min, a dla niektórych połowa treningu. Zdziwili się troszeczkę, kiedy powiedziałem im, że zaczynamy trening (już po rozgrzewce). :> Rozgrzewka: kręcenie stawami (ok 5-7 min) -2 podciągnięcia nachwytem i podchwytem ok 15-20 razy -5 podciągnięć nachwytem i podchwytem na koniec, takich wolnych -5 dipów x2 - druga grupa pompki w czasie gdy tamci robią dipy/ x 4-5 serii -wspinaczki, pajace, bieg bokserski /x 3 serie, przez jakiś tam czas (ok 3-5 min) Trening właściwy: -piramida do 5, dla dziewczyn do 4 podciągnięć/ 3 serie -piramida dipów do 10, dla dziewczyn do 6/ x2 serie -2 podciągnięcia na zmianę z partnerem bez chodzenia na max/ x3 serie -5 wznosów nóg, 5 sec l-sit, dwa razy, (mountain climbers, gdy 2 grupa robi wznosy) x3 serie -przez 5 min wznosy łydek, ze zmianami ćwiczeń (tempo, jedna noga) W domu lekkie rozciąganko. Zrobiłem foam rollery ;] Artykuł chcę, by był obszerny więc jeszcze nad nim pracuje. Schemat nie jest do końca tak piękny jak myślałem, ale udoskonalam go ;>. Staram się pracować nad tymi rzeczami i nie tylko, całkiem dobrze wychodzi. Jestem głodny także myślę, że czeka mnie miska musli + mięso z kaszą i warzywkami. Coś co zauważyłem przez ten tydzień. Niby wiadomo i w ogóle, że dieta jest ważna, ale z przyczyn typowo studenckich, nie jest możliwe prowadzić taką piękną dietę jak bym chciał. Mimo to, przez ten tydzień starałem się nie być przez cały dzień głodny. Mniej więcej jak to wyglądało, chociaż nie było przemyślane: -rano porządne śniadanie, albo przynajmniej spore -w dzień po za domem, podjadanie czekolady gorzkiej, bułek wieloziarnistych, jabłek i pomarańczy, słodkie izotoniki, ok 1,5l wody -wieczorem też obiad dość spory i podjadanie co jakiś czas Wodę piłem przez cały dzień malutkimi łyczkami i wychodziło ok 2-3 litry na dzień Chodzi o to, że zauważyłem bardzo dobrze widoczne efekty w postaci: -zwiększonej energii przez cały dzień..., o wiele, wiele więcej energii :], -możliwość nauki po szkole..., kiedy wracałem do domu po lekcjach i zajęciach dalej miałem siłę, by uczyć się czy to do szkoły, czy się rozwijać, -nawet śpiąc w tygodniu 3-4 godziny udawało mi się wykorzystywać cały dzień i mieć z niego frajdę (spałem krótko, bo po prostu, niektóre czynności są bardzo pracochłonne, jak np. napisanie artykułu) -brak zmęczenia od rana do wieczora (na przerwach w szkole czasami po prostu leżałem na ławce ok 5 min i witalność wracała), -bardzo produktywny tydzień, -na prawdę... bardzo. Nie proponuję spać 3-4 godziny, ale czasami po prostu trzeba jak chce się coś więcej osiągnąć, ogólnie staram się spać tyle byłbym wyspany, a godziny odespałem w weekend. Także, nie odkryłem ameryki, ale... uświadomienie sobie tego na sobie, to jak wielkie znaczenie ma dla nas dieta kiedy chcemy osiągnąć coś w życiu (nie tylko trening), kiedy chcemy zmaksymalizować swój progres, postępy i bardzo mnie to podjarało. Oczywiście za jakiś czas po prostu będę miał tego świadomość, nowe doświadczenie, dzięki któremu mogę wiele zyskać. A chodzi o to... kiedyś codzienną zmorą było dla mnie progresywne życie, to znaczy wiedziałem co chcę robić, kiedy i jak, ale podczas dnia brakło mi energii, sił, wypoczynku. Przejawiało się to tym, że choć chciałem bardzo robić dużo podczas dnia, to po szkole (kiedy też starałem się chłonąć maks ilość wiedzy), po prostu nie miałem energii i siły. To, że nie jadłem wystarczająco i w godzinach, było efektem przebywania po za domem nawet 12 godzin, a nie chciałem wydawać sowich pieniędzy na jedzenie, oczywiście.. można brać posiłki w pudełkach i stale je biorę, ale nie zawsze się udaje. Cóż takie życie. W tedy oczywiście wieczorem jadłem nawet 3 posiłki na raz... niesamowite, nie? a jednak. Tak jak pisałem, wiem że nie odkryłem ameryki, ale może... nie tylko ja miałem taki przypadek. Napisane bardzo chaotycznie, bo na szybko, mam mało czasu, trzeba zapierdalać :P. Jeżeli udało Wam się coś z tego wyciągnąć, wspomnijcie . ////////////////////////////// Zamierzam zrobić małe doświadczenie i wy będziecie mogli mi pomóc, ale wymagać to będzie od Was sporego zaangażowania. \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

Maluszek, tak o to mi chodzilo, masz do tego jakieś lektury?

Dużo mówić nie trzeba, cieszę się, że udało mu się w tak krótkim czasie wrócić do sił. Zauważcie, że nawet po rozerwaniu ścięgna, biceps szybko wrócił do swoich rozmiarów. Sądzę, że system nerwowy miał jak, by zapisane informacje na ten temat.

Więcej siły marcin, przedramię praktcznie nie pracuje, bo nie ma przesunięcia :D. Jest to wysiłek izometryczny. W pozycji odwróconej na pewno biceps, czworoboczne i tylny akton barku.

No dzisiaj to juz tak :D Ale nie jest zle

Pisałem calkiem serio, wczoraj byla tak piekna pogoda, ze pewnie.dostalem +50% do siły ;D

Trzymaj nogi razem i proste, nie uginaj ich. Kiedy robisz tą technikę podziel sobie na 3 fazy: 1. podciągnięcie pod dupę 2.podciągnięcie nad dupę 3. przejście Przez jakiś czas może Ci dupa przeszkadzać, ale to kwestia czasu. Jak będziesz miał z tym problemy to zostaw to i trenuj zwykłe podciągnięcia, rozwijaj siłę i wróć po jakimś czasie. A do treningu podciągnięć dołóż sobie podciągnięcia w pozycji jak do taboretu, tylko staraj się kontrolować.

I pewnie pogoda była całkiem przyjazna? :P

Czekam na rezultaty, przeanalizuj sobie ten set, jest zajebisty. Z uwagi na łatwość zadania, na następny trening będzie piramida do 6, także 36 podciągnięć. Myślę, że to od razu wypróbuj set do 6 ;]. Co do siły w barkach, oczywiście, że mam (kurde... :D), ale przy wynoszeniu nie kontroluję to znaczy... ehh za mało praktyki mam, a jakoś nie jest to na razie moim celem. Kończę na tym, że wychodzę siłowo i tracę równowagę. Tak... praktyka :P Myślę, że za 2 tygodnie się za to wezmę, teraz mam coś innego do roboty :P.

Ależ dzisiaj zajebisty trening był!!!! Pogoda tym bardziej zajebista i przepiękna. Trening: rozgrzewka stawów - w drodze na trening i w autobusie :P kilka serii podciągnięć po 5-2 dipy, pajace, pompki, przysiady i inne, standardzik ok 10 min. SET I: piramida podciągnięć bez schodzenia, odpoczynek 5 sec na drążku między seriamipowtórzeń 1,2,3,4,5,5,4,3,2,1 x 2 serie policzcie sobie SET II: podciągnięcia drabina: 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10 + dodatkowo na biceps pomoc przy podciągnięciach :] SET III: 3 powtórzenia - specyfika - powolne opuszczanie z zatrzymaniem w 3 miejscach na 5 sec x 3 serie tutaj 3 powtórzenie było bez trzymania SET IV: 2 kółka na drążku, 4 wznosy nóg bokiem x 3 serie SET V: -plank bokiem 20 sec, 10 razy unoszenie bioder -plank bokiem na prostej ręce 10 razy unoszenie bioder wysoko z 3 sec przetrzymaniem x 2 serie +plank z muzyczką Ogólnie miały być jeszcze triceps i przedni akton barku + nogi, ale jutro będzie froncik z nogami a w czwatek/piątek mocniejszy pushing. Artykuł już gotowy, schemat właśnie kończę, ale poczekam jeszcze do jutra, by nie upublicznić jakiegoś głupstwa :P. Hej, hej... ludzie, nie wiem, czy w końcu policzyliście. Ale dzisiaj zrobiłem pierwszy raz 30 podciągnięć na raz podczas pierwszego setu, i to jeszcze ze spokojnym zapasem. Cholera... nie wiedziałem, chociaż się nie dziwię, że taka siła w środku tkwi!!! Na koniec stycznia postawiłem sobie cel 35 podciągnięć, podejrzewam, że osiągnę go na spokojnie. Wszystkie moje cele chyba już teraz się spełniły, a minęło 13 dni :P Wszystko chcę umieścić na filmiku, więc będzie co oglądać :D. W ogóle po za tym, od jakiegoś czasu ogarnąłem, że mam wystarczająco siły by z L-sita wynieść do HS, ale nie trenuję tego, i widzę że nie kontroluję swojej siły. Pewnie powiecie, po prostu trenuj i praktykuj, ale nie spieszy mi się, co o tym myślicie? Cholera, jest zajebiście, pogoda to 50% sukcesu xD

Cholera, mały zmień nazwę na boski malszek i wstaw sobie iluminati na twarzy. . . . XD

Bo jak ledwo co barkami ruszasz po treningu to trochę trudno o dobry mostek :P

To od innych nie przyjmiesz zajebistej opcji?

Jak robisz barki, to może troszeczkę złym pomysłem jest mostek na końcu xP.

Sprawdź, czy spałeś wystarczająco długo, zjadłeś coś ,zjadłeś warzywa? Analizuj

SkyWay, polej się wrzątkiem :D. Albo jak w tych filmikach, ty robisz, a ktoś Cię po brzuchu bije :D.

Ja miałem problemy z dokładnością rzutów(nie trenuję tego), ale jak z kolegami z treningó poszliśmy grać. To wyszło na to, że robiliśmy Rzuty Kary, tzn. rzucamy i za każde trafione zbierają się powtórzenia pompek (diamenty), i kto nie trafi robi te zebrane pompki. Tamtego dnia zrobiłem chyba ze 400 pompek xD Wymęczyłem tak ręce, że praktycznie za każdym razem nie trafiałem, później było tak źle, że nawet zacząłem trafiać XDDD.

Wyrabiam się, czasami trochę dłużej, bo 1,5h. A jak piękna pogoda, lato to nawet 3-4 godziny :D. Tylko 5 litrów wody ze sobą i pomidory xDDD Są bardzo spoko, ostatnio robiliśmy wersję zimową. Na lodzie, był niezły fun, a trudniej jest, powiem . Czy dobrze wchodzą? Nie jest to mocno zaawansowane ćwiczenie, ale jak dodasz je do setu to zaczyna dobrze "wchodzić" :P.

godzinka

Yo mój ostatni trening: Rozgrzewka: krążenie stawów (ok 5 min) rozgrzanie ogólne (ok 15 min) składała się z wielopowtórzeniowego łatwego ćwiczenia x 2 serie: dipy, wznosy nóg, podciągnięcia w podporze, pompki w podporze, przysiady, pompki i pajacyki Później trochę konkretniejsza rozgrzewka: 2x dipy niskie 15 powt. 5 wznosów nóg 5 podciągnięć nachwyt 5 podchwyt 2 podciągnięcia nachwyt 2 podchwyt 3 serie Pajacyki pompki i mountain klimbersy Wiał bardzo mocny wiatr, więc jak widzicie sporo tej rozgrzewki, ale opłacało się :] Trening właściwy: -4 podciągnięcia w adv. front lever x 7 serii -3-4 wznosy nóg z dociągnięciem bioder, powolne opuszczanie i zatrzymanie w froncie x 4-5 serii -3 uniesienia w adv froncie i w 4 przytrzymanie x 3-4 serie -pozycja początkowa flagi 10 sec x 3 -wynoszenie/wyciskanie flagi z dołu z przetrzymaniem 3-4 serie -flaga, powolne opuszczanie prostych nóg we fladze 3 powtórzenia x 3serie chciałem jeszcze HS i nogi zrobić, ale błota było w... dużo bardzo. a po za tym nie chciałem znów chorować. Trening moim zdaniem bardzo udany, ale pogoda mogłaby nam troszkę bardziej sprzyjać Później rozciąganko, po kilka minut na mięśnie, które dużo pracowały. Foam roller już prawie, mam wszystko, tylko czas żeby pociąć to jutro . Artykuł, również jutro. Szczegóły mojego schematu, a jakże jutro.

Kontrola - więcej siły

To trenuj ;] Masę rozumiem mięśnie.

Uczcie się dzieci :D

Wyobraźcie sobie jaką osobą trzeba, by być by się obrazić za takie coś :D. Życzę 10 czysto siłowych Muscle Upów bez większego wysiłku :P

Cholera wziąłem i chorowałem... na potęgę, ale już zdrowieje. Próbuję spiąć dupę i wziąć się do roboty, ale mam jej bardzo dużo, co mnie po części zachęca :P. Na ostatnich treningach jeżeli dobrze pamiętam robiłem podciąganie, proste i skośne brzucha, dipy, lekko nogi. Zobaczymy jak będzie jutro z treningiem, zamierzam iść do jakiejś grupy, zobaczymy. Chłopaki, i jeżeli to oglądają jakieś dziewczyny, to i dziewczyny. Powiedzcie mi wy, co Wy byście chcieli widzieć w takim dzienniku i co was może w nim interesować. Jest to oczywiście dziennik treningowy, ale moje treningi są bardzo złożone, jak pewnie już kilka osób to zauważyło. Jeżeli chcielibyście się czegoś tutaj dowiedzieć, nauczyć lub i coś innego, napiszcie mi pod komentarzem, bo nie wiem, czy jest sens spisywania tutaj całego treningu, przebiegu, uwag, diety, różnych doświadczeń. Pozdrówka