szklanek23

Coś podobnego miałem do zwisu z nierównego z ręcznikiem. Być może nigdy wcześniej nie angażowałeś tak mocno palców. Więc wydaje mi się, że możesz mieć "skwaszone":D. Ale nie łam się. I tak jak przypuszczasz, jest to kwestia wprawy.

Hop hop:) Zeszyt mi się skoñczył, nie zrobiłem jeszcze nowego, więc uzupełniam na razie wersje "elektroniczną":D. To dwa dnie temu miałem trening w LKS-ie, dzięki któremu znowu odzyskałem wiarę w świat i przeszło mi... Załamanie nerwowe, to może nie, ale na pewno złe samopoczucie, mimo iż miałem w pewnym momencie mroczki i żołądek skakał do góry:). Wczoraj ( nareszcie!!!) od jakiś trzech tygodni przeprowadziłem poważny trening kalisteniczny ( różne typy pompek). Było ciężko, ale jednak nie zaczynam od zera i forma nie spadła drastycznie ( być może powinienem wyrazić wdzięczność staniu na rękach. Jeszcze nie idealnie, ale przez kilkanaście sekund już potrafię się utrzymać). Do tego biegałem. Z 7km i sprinty+ przysiady i wznosy łydek. Czuje, że jest dobrze i będzie tylko lepiej:).

Niektóre kwestie mam podobne, z niektórymi się zgadzam, ale niektórych nie zdradzę:D. Uważam jeszcze " Biblie" za bardzo pomocną księgę i mi pomaga. Całkiem możliwe, że staje się dzięki niej lepszym człowiekiem:). A K.L.P.S. ma kilka zasad nawet, wręcz szlachetnych;).

O to już się nie muszę martwić, bo się zwolnilem, mimo iż rozkazujacym tonem oznajmił, że mam być dzisiaj w pracy;-). Szkoda mojego zdrowia, czasu i dalszego prania mózgu. Wczoraj mama nic nie powiedziała o moim pomyśle. Gorzej może być z ciotkami czy wojkami ( szczególnie jednym bardzo wierzącym z gór, który denerwuje się, że nie chodzę do kościoła i uważa mój pogląd " że wierzącego i dobrego poznasz po czynach" za powiedzmy zle pojmowanie wiary) ale myślę, że i tak uważają mnie za odmienca;-). I z resztą mam to gdzieś co o mnie sądzą:-). Ze mną jest dziwna sytuacja. Nie za bardzo chce się dzielić moim punktem widzenia, jak wygląda moja wiara, ale... Powiem, że wciąż szukam doskonałości i oświecenia, czegoś co sprawi, że będę lepszym człowiekiem.

Lecznicza joga będzie u mnie wskazana, biorąc pod uwagę fakt, że pracuje z porabanym szwabem, który wysysa ze mnie cały entuzjazm i chęci do życia:-D. Ale jest jeszcze jeden problem. Ktoś u mnie organizuje zajęcia, ale słyszałem od mamy i siostry zakonnej, że uwalnia się jakąś energię( nie zawsze dobrą) przez co mi odradzaly praktykować joge. I teraz jest coś co mnie najbardziej interesuje. Czy można się wznieść duchowo, tzn. rozszerzyć swoje horyzonty tak jak np. podczas medytacji czy modlitwy, które odbywają się w skupieniu i uniknąć tych złych mocy?

W mojej głowie krąży masa pytañ;-). Ale zadam następujące: - od czego zacząć - i czy nie zna ktoś dobrej dobrych książek?:-)

Krótko i na temat... Zna się ktoś na jodze?:-)

Zapomniałem dodać, że poswiecalem na to tylko 10-15min dziennie czekając na dojazd powrotny, żeby nie było, bo wcześniej napisałem tak posta jakbym w ogóle nie ćwiczył:-). Ale jednak... b bez biegania było mi ciężko.

Powiedzmy, że teraz jest dobrze:-). Ale w środę była tragedia... Na szczęście przeglądając biblie i szukając czegokolwiek co by mi pomogło natknalem się przypadkowo na księgę Hioba. I w sumie mi przeszło;-). Dzisiaj myślę już o tym, że w ciągu poprzedniego tygodnia zrobiłem niesamowity progres w stanie na rękach i już wiem jak się wybijac i łapać równowagę:-)

Jakis tydzieñ temu zapelnilem ostatnią kartkę orginalnego " zeszytu koksa";-). Niebawem spodziewajcie się nowego:-). Jako, że mam porabana pracę i szefa, bardzo przeżyłem, to że w tamtym tygodniu mogłem sobie tylko w niedzielę pobiegac. Ale mniejsza z tym. Na szczęście czytając wasze komentarze dostalem otuchy i jakiegoś entuzjazmu, żeby tego nie rzucać. Dzięki wielkie:-). Peace;-)

W wojsku dostają ( a przynajmniej starszy wspominal) sprzęt w plecaku o wadze 50kg i muszą od razu robić przemarsze... A 101dpd w usa zrobila 160km w ciągu 3 dni i nic im nie było;-). Oczywiście wcześniej robili 10km przemarsze, albo podbiegi i zbiegi na huracei( nie pamiętam jak się poprawnie pisze)... 8km w 40min z całym sprzętem to jest coś:-))

Dzisiaj było tylko 16km biegu w ciągu około 70min:-).

Jako, że kiedyś uzywalem podobnych praktyk mogę doradzić, iż to jest dobre ćwiczenie i mocno obciąża nogi:-). Bardzo mocno, a gdy trzymasz 6kg hantle, to po 5km czujesz, że nie czujesz rąk;-). Do plecaka radzę wsypywac piasek( kamienie, bąd¼ zelastwo może być niebezpieczne, jeszcze gdy nie masz plecaka wojskowego), i radzę załatwić plecak wojskowy. Plecak można też zastąpić kamizelkami z obciążeniem. Są jeszcze woreczki, które przymocowyjesz do kostek i wtedy ciężko podnieść nogi do góry. Ale dużo daje to lydka i zależnie od techniki biegu uda:-)

To, że coś wydaje się niewiarygodne, nie oznacza, że jest niemożliwe. Skoro są ludzie co np. robią po kilka tysięcy pompek naraz, to dlaczego miałby kłamac? Powiedzmy, że jestem naiwny i wierze w to... W środowisku sportowym czasami dostrzegam hipokryzję i zawiść. " Jeśli ja nie umiem, to on na bank nie potrafi". To jest dla mnie przykre. Myślałem, że ludzie trenujący kalistenike i sw są czyści, jak te szlachetne sporty, ale... Czasami się mylę. A szkoda. Może czasami warto uwierzyć w ludzi i świat, a nie zazdrościć komuś, to niszczy nasze piękno.

Wczoraj było podciaganie... Dodalem fazę negatywna i p. nachwytem szeroko:-) A dzisiaj: sprinty 100m x10 60m x 12 40m x 16 20m x 24 przysiady zwykle i wąskie ( bez przerw) 60;25-60;25-60;25 wznosy lydek 4x60 pow. Już na stowe już zachowuje prawie cały czas max tempo. A na pozostałe wychodzą mi szybciej;-) Nawet biegala ze mną bratanica... Coś pięknego widząc jaką jej to radość sprawia:-)

Czy ja wiem? W moim przekonaniu są znacznie łatwiejsze i mogę ich więcej wykonać niż wznosy lydek;-). A zresztą... Sami możecie lub już przetestowaliscie, to co Was będę w ewentualny błąd wprowadzał:-D. Dzisiaj trening będzie, a wczorajszy wyglądał tak: wznosy nóg 20-22-24 podwijanie kolan 12-14-18 brzuszki 28-30-40 polmostki 8-10-12 mostek na głowie 16-18-20 przodem i zapasnicze 2x14pow 25 min biegu ( niewiem 5,6 km) wznosy lydek 3x60 Pokonalem stagnacje w mostak i brzuchu... Teraz czas na resztę i kolejne mocne zakwasy:-P

Według mnie możesz wymieszac ćwiczenia z obydwu książek... W " nagim w." przecież brakuje mostkow;-).

Kijowy... Kiedyś robiłem po 150 ćwierćskoków naraz:-D. Podskakuje tak jak na skakance, tylko, że bez skakanki, cały czas na palcach, na wysokość 2-3cm. I nie dotykam podłoża piętami.

29.06 sprinty 100m x 7 60m x 8 40m x 12 20m x 20 10m x 30 5m x 40 skokowo-silowy: wykroki 20-24-30 bumpee 8-10-12 ćwierćskoki 3x30pow skoki na lydkach 16-18-20 martwy skok 6-8-10 żabki 20-22-24 skipy 3x60sek podskoki na lydkach 50:10x3 ( na dwóch nogach, po czym na jednej) przysiady zwykle i wąskie 50:20-50;20- 60 wznosy lydek 4x60pow

26.06 trening piłkarski ( pochwale się, że podczas gierki biegalem niemal cały czas od bramki do bramki i miałem z trzy asysty podczas gierki:-)) 27.06 pompki zwykle 16-18-22 wąskie 8-9-10 diamentowy 8-9-10 polpompki 22-24-29 na podwyższeniu 8-9-8 powolne 10-10-11 ćwierćpompki przy ścianie na rękach 4-7-7 przy ścianie jedną ręką 14;14-18;18-22;22

Stałe... Tak samo jak drążek:-). Zastanawiam się jeszcze czy nie dospawac po jednej stronie drążka dodatkowego " złomu" aby móc ewentualnie przymocowac kółka gimnastyczne ( albo po prostu liny i "prototypy" kółek). I jeszcze w sadzie czy przed domem:-)

Dzisiaj, 25.06: podciaganie nachwyt normalne 8/9-10 -"- wąskie 5-6-7 podchwyt normalny 5-6-7 podchwyt wąski 5-6-7 dipy z nogami na ziemi 25-27-27 dipy na krzeselkach( nad poreczami pracuje, a raczej czekam, aż my nigga "załatwi" drazki kierownicze " ze złomu") 5-6-8 Drugiego treningu brak z powodu niewyspania i pracy... Lecz stuczone kolano jest mi za to dzwięczne;-)

Dzięki:-). Zawsze można znale¼ć czas na diamentowe i wąskie;-). A dzisiaj wykonywalem: smarowanie gwintów pompki( 22pow) podciaganie (8-9) Do tego wznosy nóg 20x3 podwijanie kolan w zwisie 10-12-14 brzuszki 26-28-30 mostek na głowie 20-20-20 polmostek 6-8-9 mostek przodem i zapasniczy 2x po 12pow Chwilę potem zacząłem biegać 8km swobodnie sprinty: 40m x 10 20m x 20 10m x 20 5m x 20 Moc przybywa:-D. A jutro do pracy:-)

Zipola masz może jakieś ciekawe książki o gimnastyce, które warto przeczytać, albo jakieś nieznane lub mniej znane, lecz godne uwagi?:-) Z góry dzięki;-). Co do "skazanego"... Sądzę, że jeśli chcesz nabrać perfekcyjnej techniki, co potem się przyda, to jest to idealna książka na początek. Mi bardzo pomógł na początek. Dużą wagę Wadę przywiązuje do oddychania. Bardzo pozytywną i barwna książka:-)

Elo:-). Przedstawiam wczorajszy trening;-) 23.06 południe: pompki zwykle 16-18-20pow wąskie 8-9-10 na podwyższeniu 8-10-12 ćwierćpompki w stanie na rękach 5-6-7 polpompki 20-22-24 stanie na rękach ( prawie bez oparcia, tylko przy wybiciu) 30-30-35sek pompki na jednej ręce przy ścianie 10'10-12'12-14l'14p pow powolne pompki 10-12 wieczór: sprinty na 100m x8 60m x10 40m x12 przysiady zwykle i wąskie 70-70-50pow wznosy lydek 50-50-50 Zrobiłem też kilka razy smarowanie gwintów na podciaganiu i pompkach ( odpowiednio 8-9 powolnych podciagniec i 20 powolnych pompek). Poprawilem technikę pompek... Wcześniej miałem lewą rękę z tylu, lecz teraz jej pilnuję:-)