Tedzio mówił już o tym wielokrotnie na forum - "geny".
Tu tkwi tajemnica. Dodatkowo ogromne zaangażowanie, hajs na wszystkie odpowiednio dobrane posiłki i sukces jak się patrzy.
Ja nie mogę się wypowiadać na ich temat, bo wiedzę mam niewielką, ale prawda jest taka, że chłopak musiał się namęczyć i dużą wiedzę ma na ten temat, bo widać po efektach.
Wiadomo, że oprócz zalet i wad, jest jeszcze osobisty wybór. Każdy wybierze to w czym się lepiej czuje i co mu bardziej pasuje. My ćwicząc SW, mamy prawie to samo co "żela?ni", tyle, żę dodatkowo robimy kozackie ewolucje.