Parkour

[Dynloth]

Witajcie Chłopaki i Dziewczyny. Kilku Naszych użytkowników trenowało Parkour i 3run. Więc możemy porozmawiać na ten temat. Wypowiadajcie się jak długo ćwiczyliście na jakim poziomie byliście, co potrafiliście itp.

[ReggaeMan]

ćwiczyłem rok z kuzynem i kilkoma jego kolegami.Ogólnie podstawy: lazy, thief, twohanded, 180 i 360, dash, kilka razy zrobiłem gate'a, tiger i roll.A przy wzroście(wtedy)160 cm potrafiłem się wspiąć na 2 metrowy mur.Nadal nie umiem monkey'a.Niestety nie miałem przyjemności skakać po balkonach .Zaprzestałem z powodu wypadku(jak ktoś poszuka na forum to znajdzie szczegóły).

[Flash]

Parkour fajna sprawa, ktoś go wykorzystywał do złych celów?

[ReggaeMan]

Ja raczej w biegnięciu na następny przystanek, żeby zdążyć przed autobusem który mi uciekł, ale czasami jak bramka była zamknięta, a piłka wleciała komuś na posesję to się przeskakiwało przez ogrodzenie.Nie wykorzystywałem jednak, żeby kraść.

[Flash]

Wiadomo. Czyli w życiu codziennym może się przydać.

[HARD3R]

3run a nie 4run Ja także trenowałem, swój filmik zamieszczałem w odpowiednim temacie co trenowaliśmy.

[ReggaeMan]

Widziałem twój filmik.Niezły w tym byłeś.A w życiu codziennym może się przydać.Teraz też się czasami przydaje, bo tego się łatwo nie zapomina.

[HARD3R]

Jeżeli byśmy z kumplami trenowali ciągle ten cały czas to nawet na niezłym poziomie w Polsce byśmy byli... no ale cóż. Prawda, w jakimś stopniu, w odpowiednich sytuacjach może się przydać, choćby nawet na testach sprawnościowych do np. Policji.

[Dynloth]

Dzięki, HARD3R, poprawiłem. To w ilu ćwiczyliście? I długo?

[HARD3R]

No od 2007 do jakoś 12' ale to już maks maks... Juz bardzo mało wtedy. Jeżeli 3run i parkour to w 3

[Quake]

Ja nie miałem przyjemności poćwiczyć. A co uważacie za najtrudniejsze w Parkour?

[HARD3R]

Myślę ,że kwestia indywidualna, zależna od psychiki i wyćwiczenia traceur'a i miejscówki.

[Quake]

A nazwaliście jakoś swoją grupę?

[HARD3R]

Mieliśmy od grupy naszej z akrobatyki - Kamikaze.

[Anbiure]

Parkour naprawdę fajna, sprawa. Ja osobiście trenuję 2 lata. Przez cały zeszły tydzie?, uczestniczyłem w Międzynarodowym Festiwalu Parkour u mnie w trójmieście, 3Run i Akro również tam były. W sumie byli ludzie od zupełnie początkujących po najlepszych z europy. Zajęcia i atrakcje były dla wszystkich o różnych poziomach. Więc śmiało za rok możecie przyjeżdżać, chociaż pooglądać Jeśli chodzi o strach, to moim zdaniem w Parkour najbardziej straszne są dalekie skoki (gap, prec, "mankiprec", kong) nad przepaściami. A w akrobatyce, 3Runie to wszelakie salta w tył. Stosunkowo są jedne z łatwiejszych ale osobiście stwierdzam, że prędzej spróbuje się zrobić z bomby np: Corka (¦ruba) niż o wiele łatwiejsze salto w tył :D Oczywiście zależne jest to od psychiki danej osoby, jednej łatwiej się jest przełamać innej trudniej. Ale zależność jest taka, że im dłużej trenujesz tym coraz bardziej masz "Zrytą Banię" na strach ;D

[Quake]

2 lata jak na Parkour to już bardzo dobrze. Ja mam kolegę, który ćwiczy 3 lata i robi fajne rzeczy.

[Ixson]

Niecały rok ćwiczyłem razem z kumplami z osiedla. Stare czasy z podstawówki, bo to wtedy moda na to była;) Pamiętam co raz się za nisko wybiłem i zahaczyłem nogą barierkę, ale walnąłem głową o deski. Pluło się krwią, a ludzie, którzy przechodzili obok nie wiedzieli co robić.