Dynloth

19 078

Kozackie strasznie.

19 076

Super artykuł. Skąd taka fascynacja filozofią treningów?

Kajaki to coś pięknego, na jakimś spływie byłeś?

PELICAN Poziom: PRO https://www.youtube.com/watch?v=aH7ob38sGN8 Prezentacja techniki od minuty: 1:55.

Oczywiście, że trening. Ale podoba mi sięWasze podejście z pilnowaniem treningów nóg. Znam pewną osobę na wysokim poziomie, która nie ćwiczy nóg bo nie są potrzebne do SW. Ale to tylko jego jedyna opinia, my ćwiczymy także luzik.

To ostatnie ćwiczenie to pompki Francuskie. No i plan jest ok! Podciąganie wąskie możesz robić podchwytem, zaangażujesz bica, bo lepiej w tej wersji pracuje i pompki wąskie rób jako diamentowe to poćwiczysz odrazu nadgarstki.

Nie ma przetrenowanie przynajmniej u nas. My z chłopakami akurat jesteśmy strasznie niewyżyci^^ treningi robimy od 4-6h, w zależności od warunków i czasu. Zakwasów już nie ma, natomiast stawy czasami bolą a odciski najbardziej. Czy są męczące? Pod koniec treningu większość siedzi na tyłkach bo nie ma siły nawet chodzić. Co do regeneracji to 7-8h snu zupełnie wystarczy.

Rzeczywiście , limit wiadomości osiągnąłem. Dobrze, bo teraz ustawie bez limitów. Wracając do tematów wszelkie pytania kieruj na forum, wtedy może przy okazji pomożemy też komuś innemu. Nasz nowy kolega z forum trenuje tą metodą że wszystkie powtórzenia na maxa i chyba jako jedyny, widzi progres, więc na pewno działa, aczkolwiek duża większość trenuje wyznaczonymi powtórzeniami. Ja zawsze polecam w ten sposób je układać: Np. Podciągnięcia 10/12/14 Czyli metodą drabinkową do góry.

Elegancko, a gdzie zdjęcia z zagranicy?

Daj, daj znać. Bo będziemy tęsknić za Twoimi progresjami!

Wiem o czym mówisz. Szkoda mi Cię, tym bardziej, że ostatnie dni to były dni ostrego progresu u Ciebie.

Siema, już miałem okazję oglądać ten film. Chciałbym spróbować wytrwać kilka dni na takim obozie. Szkolenie na prawdziwego mężczyznę z żelaznymi jajami.

Siema Michał, super że dołączyłeś do naszej społeczności. Uda masz konkretne, ale niestety będą Ci przeszkadzać w technikach statycznych FL, BL, Planch itp. Redukcja z sukcesem, ładnie poleciałeś. Też mam takie zdanie jak Ty dotyczące siłowni. Mam nadzieję, że szybko się wkręcisz i będziesz odnosił sukcesy.

Witaj. Postaram się odpowiedzieć na Twoje wszelkie pytania.. Ale od początku, pytasz od czego zacząć. Więc tak, treningi na siłowni nie mają się zbytnio na SW, dlatego musisz sprawdzić na jakim poziomie jesteś. Ogólnie przygodę ze SW zaczynamy w ten sposób, że robimy bazę - czyli ćwiczenia podstawowe tj. pompki, dipy, podciągania i inne. Ćwicząc w ten sposób, przygotujesz mięśnie do wykonywania różnych technik i przy okazji poprawisz swoje mięśnie - wzrosną. Ewentualnie bardziej z grubej rury możesz zacząć i robić bazę ale od razu pod techniki. Czyli wybierasz sobie jakieś techniki, oglądasz ich progresje i techniki przygotowujące i je po prostu ćwiczysz. Ćwiczyć możesz tak na prawdę ile chcesz i na ile możesz sobie pozwolić, oczywiście przy tym pamiętając o odpowiednim odżywianiu i planie treningowym. Co do szarpania w podciągnięciach. Tą metodę stosuje się w kulturystyce i można ją stosować w SW. Mowa o powtórzeniach oszukanych. Jak zrobisz 8 podciągnięć bardzo czystych poprawną techniką bo na tyle Cię stać, to spoko, progres będzie, ale jak dobijesz jeszcze te dwa czy trzy powtórzenia te oszukane, to będzie jeszcze lepiej. Im więcej z siebie dajesz, tym więcej dostajesz, z tym że należy pamiętać, że technika przede wszystkim. Powolne techniki dobrze "wchodzą", ale zrobisz ich hmm połowę mniej? Ja raczej robię wszystkie ćwiczenia normalnym tempem. A tak kto zależy kto jak woli. Można też mieszać. Podsumowując zacznij ćwiczyć bazę + ewentualnie bazę pod techniki, jeżeli zależy Ci na szybkim starcie.

A ja będę szczery, spadki będą. ;d Ale plus jest taki, że szybko się wraca do formy. Więc nie ma co się łamać.

No to niestety, ale jak trzeba to trzeba. Zregenerujesz się i wrócisz silniejszy. BTW miałem podesłać filmik z próbami plancha i mam nadzieję że się nie obrazisz jak pokażę Ci z tego filmiku: https://youtu.be/KcaALl22JuU?t=51s

A jak Ci skóra zejdzie to ile czasu Ci zajmuje żeby się kolor^^ wyrównał? Ja przez 3 dni chodziłem czerwony i dopiero trochę robię się brązowy. ;d

Eee jest progres. Ale wężej rękoma byłoby mu łatwiej.

A próbowałeś ściągaczy, czy pomagają coś na Twoje nadgarstki?

Co to znaczy treningu nie było z lenistwa?

xD No chyba, że tak, Ja dziś byłem od 6 na słońcu do 19 i jestem spalony ostro, noc mnie czeka ciężka a mam nadzieję, że nie będzie mi schodzić skóra. Ciekaw jestem czy inni jak ćwiczą na słoneczku, to ile czasu im potrzeba żeby ich "złapało".