mcfinn
Super User-
Liczba zawartości
985 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Kalendarz
Galeria
Sklep
Zawartość dodana przez mcfinn
-
ja tam nic nie mowie fiuuu fiuuu:D
-
moja dzieczynka:Dzolwik;)
-
Rosja to stan umyslu:D
-
idz na zlom tam maja mnostwo materialu i to tanio,pozniej inwestycja w cement,lopate,dostep do spawarki i ew.szlifierki.a jak jestes wyjatkowym esteta to jeszcze puszka farby:)i jazda mu w plenerze:)
-
Raw to jakis mutant:D ale trzeba mu przyznac ze warunki ma no i zaciecie ze do tego doszedl.ma moj szacun. kulka to wielofunkcyjne narzedzie nie tylko obciazenie:)a jesli chodzi o plecaki itp to wydaje mi sie ze lepiej by bylo jakby "punkt mocowania"obciazenia byl nizej punktu podparcia.
-
powiem ci ze jak do obciazenia przy cwiczeniu to lepiej talerze ze wzgledow ekonomicznych:)ale jak bys chcial jeszcze nimi pomachac to nie ma co sie zastanawiac tylko brac 1x16 na poczatek.na aledrogo(:D) znalazlem aukcje 8pln za kg obciazenia.i polecam:)
-
moc wrocila:) 7.00 kasza jaglana ze smieciami+twarog150gr+jogurt 400ml 10.00 grahamka+200gr poledwicy sopockiej 13.00 200gr kurczaka+woreczek kaszy jeczmiennej+warzywa 16.30 resztka kurczaka czyli jakies 150 gr+reszta obiadu mlodziezy w tym 100gr schabu w panierce+troche wegli roznych:) 20.00 trening -pompki na kettlach -diamenty -spidery -dipy kettle 12min swingu tabata rwanie z ...4kg kettlem:) po treningu banan+serek wiejski+danio400ml wnioski -pompki na kettlach-Pow3r dzieki za inspiracje.jednak jak czlowiekowi sie nie powie to nie widzi i kombinuje po swojemu pompki na ksiazkach:)a tu porecze jak ta lala stoja:)zakres ruchu mi sie podoba,rwie miesien az milo:) cos okolo 3x10powt:P -diamenty w ladnym zakresie i ladnym tempie:) -spidery tu skupialem sie na pracy oddechem i nie liczylem powtorzen:)ale robione do 1 w zapasie -dipy takie tam pitu pitu obok mlodziezy robiacej kolorowanke na laptoku:) kettle 12`swingu idzie coraz lepiej:)do wakacji pewnie dojde do 3-4 przerw:)i chyba wtedy bede mial takie schaby ze kregoslupa nie bedzie widac:D tabata z kettlem blondie:)wzialem najlzejszy jaki jest na skladzie.nie chcialem szalec z 8 ani 16.i dobrze bo caly protokol dobrze dogrzewa i mam nadzieje ze ladnie spala:)tylko nie ciagnac lacha ze 4kg cwiczylem:)
-
do Peruna modly slac o ladna pogode:)
-
" Zeszyt koksa", czyli mój pierwszy zeszyt treningowy, by Szklanek:)
mcfinn odpowiedział szklanek23 → na temat → Dzienniki treningowe
Więc jak widzisz,kurs to nic wielkiego wiec jak nie zrobisz do ko?ca roku a przynajmniej się nie zapiszesz na roczny to jestes dupa z rączką i oficjalnie zmienie ci nick:-) -
zrob chwilke przerwy i zbierz sie do kupy:)i nie mow ze nie masz sily na jedzenie:D
-
witamy i motywujemy:)
-
no wlasnie mocy braklo:/po calym dniu postu tak mnie wypralo z sily ze nie jestem w stanie 1 rwania zrobic co dopiero serii spiderow:/ w kichach jeszcze sie troche przewala ale wiekszych sensacji od rana nie stwierdzono.mam nadzieje ze jutro nadrobie.
-
" Zeszyt koksa", czyli mój pierwszy zeszyt treningowy, by Szklanek:)
mcfinn odpowiedział szklanek23 → na temat → Dzienniki treningowe
Trzymam kciuki:-) -
Taa czesta choroba o rzadkim przebiegu:-)nie mam siły stać przy lezance że o treningu nie wspomne:-/
-
no i mnie pokaralo z tym narzekaniem o diecie.wczoraj na kolacje byl losos z tesco,a dzisiaj jest zatrucie:/wiec dzien na ryzu i trening pod znakiem zapytania:/
-
" Zeszyt koksa", czyli mój pierwszy zeszyt treningowy, by Szklanek:)
mcfinn odpowiedział szklanek23 → na temat → Dzienniki treningowe
gratulowac:)bedzie doplyw gotowki:) -
hmmm rwanie/burpees/pajacyki z tabata?:)spacer bedzie w ndz,pozostaja jeszcze min.2 dni z cardio.albo policze ile zajmuje mi dojazd do pracy a ile dojscie:)a tym podobienstwem to komplement?:D
-
tych na kostkach to wspolczuje;)
-
heh inwestycja:/wlasnie dzis dopadl mnie spadek formy psychicznej i oklaplem z motywacji,moze nie tyle do cwiczen co do diety wlasnie.obudzil sie we mnie moj wewnetrzny chudziak co to chce byc chudy:)diete trzymam z waga jubilerska,efekty widac,wszystko rosnie ale w glowie siedzi -za gruby jestes,odchudz sie,zmien diete itd nic dziwnego zreszta bo kazda waga 3cyferkowa znaczy ciezar:)i do tego uczucie zapchania po weekendzie.normalnie jem wszystko na parze a wczoraj i dzis zaszalalem i wolowina z patelni.no i chodze jak beczka z zawalonymi flakami.wcale to humoru nie poprawia. czytalem dzis troche o IF,ale po krotkich wyliczeniach wydaje mi sie ze gra nie warta swieczki w moim przypadku.tygodniowa zmiana na wadze to okolo 200gr.nawet tego nie zauwaze a meczarni w poscie sporo.no i wystarczy raz pobalowac i jedna impreza nadrobi miesieczne trudy.a zycie socjalne ma swoje prawa:) sluszna droga jest cardio,30min wieczorowa pora,wyjsc pobrykac troche po trasie...tylko kiedy?ledwie znajduje czas na trening a tu jeszcze wyjscie w teren.moja blondie cos przebakiwala ze zagoni tesciow do pilnowania mlodziezy zeby mozna bylo wyskoczyc ale wiadomo ze to troche nie fair dziadkow tak ganiac. pewnie zaczne robic pajacyki i bawic sie skakanka do moemntu jak sie sasiadka nie wku..zdenerwuje:) jak narazie humor lezy a sadlo powoli przyrasta.chyba w tym tyg zrobie sobie test kettlami.
-
a nie lepiej sie wyspac?
-
no niestety sporo na to idzie:/nawet nie te nieszczesne kurczaki ale ilosc kaszy/ryzu jaka schodzi to ja pierdziu:)no i sopocka jak nie jest w promocji to gryzie po kieszeni:)