Otóż wczoraj na treningu troszkę przesadziłem próbowałem max ciężar podciągania weszło całe obciążenie czyli ok 63 kg i 2x także się ciesze
więc tak wczorajszy trening
maxy
5x40kg
3x55kg
2x63kg
potem trening wszedłem na bardzo głeboką wodę chciałem cisnąć z takim obciążeniem jak dipy robie czyli około 26-27kg.
czyli
Podciąganie nachwytem:
2x10 po 26-27kg
1x7 po 26-27kg
1x8 15kg
podciąganie podchwytem
3x10 po 15kg
1x8 po 15kg
podciąganie nachwytem wąsko
4x10 po 12kg
podciąganie wąsko podchwytem
4x10 12kg
Australijki podchwytem/nachwytem
4x15
miażdżenie ławki 4x12 po 25kg
odwrotne miażdżenie 4x30
Dziś była klata:
Mu 8/8/8/8
Dipy 4x10 po 26-27kg
dip on streight bar 4x15 ---> tu musze dodać obciążenie
pompki z nogami na wzniesieniu na poręczach 4x10
pompki szerokie na poręczach 4x12
pompki na boki na poręczach 4x6 <- na strone
Pompki nierówne 4x12
Pompki spider 4x10
Po tym treningu zapasy i wygłupy z chłopakami
ja w ciągu 2 lat 2x Bark bo pewnie nie był przyzwyczajony do takich "przeciążeń" i żebro nie pamiętam już w jakich okolicznościach ale 4 tyg miałem problemy z ruszaniem ręką bo żebro bolało jak franca ale na siłe trening robiłem nieraz z płaczem prawie ale robiłem no i guza se nabiłem ale to raczej nie kontuzja uczyłęm się przeskakiwania na 2 stronę poprzeczki i zahaczyłem nogą o poprzeczkę i jakoś chciałem się zaasekurować że nie udało i głową w piasek z 2m jak se to przypomnę to czuje ziarenka piasku w zębach haha