Jak zaczynałam takie wystapiania to tak się zacinalam, że byłam w stanie powiedzieć 2 zdania na minutę. Byłam ostatnia osobą, którą się nadaje na scenę. Ale tak jak pisało w artykule, dużo ćwiczyłam i wiele godzin poświęconych na coś sprawiło, że coś zaczynało wychodzić, cel zaczynał być osiągalny. Na tym starym filmiku nie było idealnego występu ale było lepiej niż jak zaczynałam. Czyli powiedziałam jedno zdanie po drugim zamiast tak jak kiedyś 2 zdania na minutę bo tak mnie blokowało.
Co do celów na kartce, które się czyta codziennie i są na widoku to super pomysł Zawsze się będzie o nich pamiętać i je przyciągać
Jakis czas temu w pracy rozkminiałam też coś o celach i napisałam o tym na fejsie więc to skopiuje razem ze zdjęciem, które wtedy robiłam i wrzucę:
Zdecydowałam, że postanowienia noworoczne zrobię sobie od 17 grudnia
Dlaczego?
Wiele osób wbija się w schemat noworocznej presji i robi sobie ,,terror celu" próbując dokonać zmian na siłę wyznaczając sobie cele, których nie są w stanie spełnić. A przecież korekty w życiu, realizację celu czy jakieś postanowienia można zacząć w każdej chwili tak jak ja teraz, planując sobie rzeczy w taki sposób, żeby można było je zrealizować. Czyli: np. zamiast mówić: ,,przeczytam 5 książek w miesiąc" postanowić sobie ,,będę czytać codziennie 30 minut"
Może ktoś dołączy do mojego wyzwania ,,Postanowienia noworoczne w grudniu"?