mcfinn
Super User-
Liczba zawartości
985 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Kalendarz
Galeria
Sklep
Zawartość dodana przez mcfinn
-
" Zeszyt koksa", czyli mój pierwszy zeszyt treningowy, by Szklanek:)
mcfinn odpowiedział szklanek23 → na temat → Dzienniki treningowe
hehe mowisz do kolesia ktory wazac 120kg dostal sie na wfiz :D i skonczyl:D -
deviant:)
-
wyluzuj:) stara netykieta mowila-nie uzywaj obcych znakow,duzych liter itp. ale to byly czasy modemow 65kb:) jak idzie masaz?
-
" Zeszyt koksa", czyli mój pierwszy zeszyt treningowy, by Szklanek:)
mcfinn odpowiedział szklanek23 → na temat → Dzienniki treningowe
15 km...zbok...lol..pelen szacun:) ja po 5 czulem sie jak chojrak:) -
bo narzekanie jet latwiejsze i glosniejsze niz droga wojownika.
-
Dziennik Treningowy Bezprecedensowego :)
mcfinn odpowiedział Bezprecedensowy → na temat → Dzienniki treningowe
wiecej czyli az do skutku:)musisz sluchac ciala:)np ja wiem kiedy brzuch odpoczal po tym ze jak napne to przyczepy ciagna jak cholera.wrocila sila to znaczy ze trzeba dorznac:) -
gratulacje:)
-
Moja blondie też zachorowała- duomox zaskoczył całkiem nie?le.;-)
-
priorytetowe plecy+biceps 10.00 jajecznica na szynce z 3 jaj+kajzerka+250ml soku grapefruitowego(swieto to swieto:)) 13.00 serek homo 200gr+banan+3kromki ciemnego pieczywa+100gr poledwicy 14.30 trening -podciaganie nadchwytem -high ass push up -"wahadlo" -krotkie pompki kettle 12min swingu przed kettlem gainer 20/20 a po 30 min 80gr ryzu+circa 20gr bialka w gulaszu:) wnioski -nadchwyt-(1,2,3)x3 coraz slabiej idzie:/nie zrobilem ostatniego powt w ostatnim szczebelku. -high ass.. easy:)skupiam sie na pracy najszerszego i jest ok:) -"wahadlo"czyli krok w tyl-zwis na drazku na ugietych RR +wahniecia NN.daje nam to zwiekszone napiecie izo na bicepsach.zejscie 8 sek ciagle w wahadle.1x3.cwiczenie podrzucone przez tescia:) -krotkie-oj tam oj tam:) kettle 30s na prawej 30 s na lewej i 30 sek luzu:)ostatie 30 s wymachy oburacz. jak pomysle o 24kg to mam ochote juz zamowic:D mam nadzieje ze wahadlo zadziala...
-
krec z ramion:)jak mawial bruce lee-kazdy ruch jest treningiem:)
-
oj wszyscy rece i rece:)zastepstwo to jest wyjscie;D
-
no to zes umoczyl...:/
-
poprostu abs:) 9.00 owsianka ze smieciami+150gr poledwicy na waflu ryzowym spacer z mala i zakupami,jakies circa 16kg 13.00 trening -podciaganie NN do poziomu -podciaganie kolan do klatki -plank -vsit kettle 6min TGU przed kettlami gainer20/20 a po 30 min 80gr kaszy+100gr kurczaka+marchewka+chlust oliwy wnioski -podnoszenie NN do poziomu-bardziej mi sie nogi mecza niz brzuch:) -kolana-tu juz celuje w prosty:)ale czasami przekombinuje ruch i wychodzi mi poczatek "fikolka" w zwisie:) -plank-2x high plank 30 s i 1x high wall walking plank 30 s.i ten ostatni to chyba najfajniejszy typ:) -v sit-tak na dorzniecie:) kettle 6 min czyli wiecej o 1.ruch powolny i stateczny:)dobrze ze niedlugo beda 24kg bo zaczyna sie nudno robic:) ogolnie z brzucha zadowolony jestem jak to ostatnio.moze w wolnej chwili jak wyjde na spacerek to zrobie probe FL:)
-
ok ok merci:) z klatka nie zrozum mnie zle:) ewolucyjnie to taki miesien ktory za wiele nie robi http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99sie%C5%84_piersiowy_wi%C4%99kszy ale za to wyglada:) mniej wiecej tak jak dupa pawiana:)(to moje okreslenie i wolno sie gniewac:)) za to plecy..to miesien funkcjonalny,dzialajacy w zyciu:) i na to wlasnie klade najwiekszy akcent.no i moja mini dupe pawiana-biceps.ale mam juz na to pomysl:)
-
klatka i triceps 7.00 jajecznica z 3 jaj na szynce+grahamka 10.00 100gr kurczaka+3 kromki ciemnego pieczywa+danio 400ml 13.30 200 gr kurczaka+80gr kaszy gryczanej+warzywa 17.00-20.00 jakies tam podjadanie drobne w oczekiwaniu na trening(popoludnie calkiem rozwalone bylo:/) 20.30 trening -pompki na krzeslach -diamenty z NN wyzej -spidery -dipsy kettle 12min swingu przed kettlami gainer 20/20 a po 30 min resztka ryzu z warzywami+100gr kurczaka.i pewnie niedobor wegli dobije na mode sumitow-wysokokalorycznym plynem;) wnioski -pompki na krzeslach imho bardzo dobrze dobrane cwiczenie,8-10 powtorzen i miesien zaczyna drzec.nie mecze sie a sila z mm. ulatuje.typowo jak przy treningu silowym:)pewnie niedlugo zaczne sie rozgladac za trudniejszym wariantem meczenia piersiowego.tylko po co komu klatka:/ -diamenty-wersja utrudniona poszla rownie ladnie jak normalna. -spidery-bez wiekszych problemow.lekki,leciutki progress -dipsy-od nastepnego razu robie ruch wyprostny 5 sek bo sie z nudow skicham:) kettle 12minswingu-dzis jednoracz,najpierw po minucie na R a pozniej 30sL/30sP/30s luzu.dalo rade:) tabaty nie bylo bo zmeczony jestem:)
-
dokladnie o taki rodzaj sily mi chodzi:)masa bedzie w tym przeszkadzac ale doskonale rozumiem ped do masy:)
-
szczerze,to nie wiem,cwicze jak mam czas.zdaza sie ze rano(rzadko)najczesciej tuz przed snem.nie jestem profesjonalnym zawodnikiem wiec nie musze sie szczypac czy moja "wydajnosc" na treningu to 100% czy 80%.cwicze dla siebie:)
-
moze pobaw sie jeszcze troche frogiem zeby sie proprioreceptory przyzwyczajaly do pozycji.pozniej powinny byc latwiejsze proby hs.i nie zapomnij o asekuracji;)
-
moim zdaniem warto by bylo popracowac teraz nad np sila ekspolozywna:)wytrzymalosc masz(po calym dniu 21:)) sile masz (j.w.) to moze inny czynnik podszlifowac?
-
no to teraz nie masz wyjscia,musisz sie chwalic postepami:)