Jump to content
Workout Athletes

Jakie sztuki walki trenowałeś?


Dynloth
 Share

Recommended Posts

Wspomnienia z tego wydarzenia są super  Jeszcze potem robiliśmy specjalnie różne przypały na mieście. Jak to się mówi, było się młodym i postrzelonym  

Ja to jedno piwko wypiłam, Dębowe. Jakoś nie kręcił mnie nigdy aż tak alkohol. Oczywiście, że były czasy gdzie napiło się więcej ale to nie było często.

Miałam jeden stopień. Z reszty się wycofałam i po prostu sobie ćwiczyłam. To były czasy kiedy mniej wierzyłam w siebie  Ale było, minęło i już tak nie jest 

  • Że co? 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrator

No ale wyżyć z tego by się nie dało chyba nie?

Ja prowadziłem jednocześnie treningi grupowe w liceum, studio pole dance i na siłowni pon-pią i z tego wychodziła mi połowa średniej krajowej więc przeżyc z tego to marne szanse

Może i prowadzenie własnego klubu to i byłoby bardziej dochodowe

  • Jest moc! 1
Link to comment
Share on other sites

Nie dało się z tego wyżyć. Ale najważniejsze było dla mnie spełnić swój cel. Czyli mieć swoją grupę, którą będę uczyć I udało się wprowadzić zajęcia Street Workout do siłowni, w której pracowałam

Ty z tego co piszesz zdobywałeś duże doświadczenie a to też jest cenne

Własny klub to dobry pomysł ale jednocześnie skomplikowany, bo trzeba dobrze go rozkręcić, żeby był na niego popyt. Zwłaszcza, że konkurencja rośnie 

  • Lubię to 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrator

No to cel osiągnięty więc i duma jest

Owszem konkurencja rośnie, poziom również rośnie, ale to jak prowadzisz treningi i jak przekazujesz wiedzę też ma znaczenie, a tu nie każdy ma o tym pojęcie.

Poza tym ktoś kto ćwiczy sam i ma osiągi spoko, a przyjdzie mu prowadzić trening z 10 osobami i będzie problem jak tu zacząć i co tu robić

Nie no co do własnej grupy to chyba bym nie chciał się w to bawić, ubezpieczenia, papiery itp to nie dla mnie  

  • Lubię to 1
Link to comment
Share on other sites

Znajomy kiedyś mówił, że w Katowicach była kiedyś lub jeszcze jest taka instytucja, w której pożyczało się 50 000 i oprocentowanie zrobili na 1% specjalnie, żeby łatwiej było zacząć biznes i szybciej spłacać. Trzeba było jeszcze im pokazać fakturki, że się kupiło to co miało się kupić 

  • Jest moc! 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...