Kolejny dzień zmagań młodego chłopaka z wyznaczonymi sobie celami.
Dziś mimo sporej ilości śniegu tego,że było ślisko poszedł biegać.
Czuł lekkie kucie w piszczelu ale nie poddał się,biegł dalej.
Mimo tego,że ludzie na niego patrzyli nic sobie z tego nie robił,podążał przed siebie.
Ten chłopak tak prędko się nie podda!
Czasami jest ciężko,ale dalej idzie przed siebie.
Będzie dążył dalej do wyznaczanych sobie celów,dopóki ze swojego ciała nie zrobi zbroi.
Takiej zbroi,która będzie twardsza od wszystkich materiałów.
Będzie ćwiczył ile będzie miał w sobie siły.
Zaczyna nowe wątki w swoim życiu,
4.4km
czas;27min
kalorie spalone 343
tempo:średnie