Musiałem jakoś te zakwasy rozbić
Kolejnego karnetu chyba już nie kupuje bo wracam do pracy od 12 to tam już będę pilowal czapka na łeb i ogień
Dziś nadrobilem wczorajszy dzień
Rozgrzewka:
- 1.5km na bieżni
- rozciąganie i ogień xd
Trening:
- MU 5/3/3
- dipy 15/15/15
- podciąganie 10/10/10
- powolne pompki na poręczach 10/10/10
- wykroki z noga na skrzyni 12/12/12
Trening II techniki xd
- wznosy fronta 8/8/8/8
- przejścia z tuck planch do tuck v-sit 6/6/5
- powolne opuszczanie HS na poręczach 3/3/3
- piłowanie HS na jednej
Trening III
- Podciąganie +20kg 9/9/9
- wykroki +32kg 12/12/12
- wznosy nóg do drążka 10/10/10
- dipy +20kg 10/10/10
- wykroki z nogą na skrzyni +32kg 8/8/8
Na koniec męczenie HS
Tradycyjnie na koniec rowerek 10min i rozciąganie dziś się zdziwilem bo szpagat powoli wraca
Na siłowni byłem o 13.50 a skończyłem 17.10 myślę że nadrobilem sobotę