Dowcipy

[Trip]

A ten taki głupi że nie wiem co myśleć xd 

Matka pakuje syna na wycieczkę:  - Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.  - Po co?  - Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.  - A gwoździe!?  - Tu są. Przecież spakowałam.

[Zamer]

wiecie czym się różni parasol od dziecka z somalii?

- parasol jak się rozkłada to nie jebie.

[m4lusz3k]

Zamer kolejny raz to piszesz,a nadal ten sam śmiech ....... XDDDDD

[Zamer]

to ładnie mnie zamuliło  haha

[Trip]

Haha taki tam czarny humor

Władimir Putin przybył z wizytą na lekcję do jednej z moskiewskich szkół. 
Były kwiaty i przemówienie, ale potem wstaje mały Sasza i mówi: 

- Panie prezydencie, mam trzy pytania: 
1. Dlaczego Rosja zajęła Krym? 
2. Dlaczego wysyła pan rosyjskich żołnierzy na Ukrainę? 
3. I kto stoi za zabójstwem Niemcowa? 

Zaskoczony Putin otworzył usta, ale w tym momencie rozległ się dzwonek na przerwę. Po przerwie wszyscy wracają do klasy. Tym razem głos zabrał Wania: 
- Panie prezydencie, ja mam pięć pytań. 

1. Dlaczego Rosja zajęła Krym? 
2. Dlaczego wysyła pan rosyjskich żołnierzy na Ukrainę? 
3. Kto stoi za zabójstwem Niemcowa? 

4. Dlaczego dzwonek na przerwę był 20 minut przed czasem? 
5. I gdzie jest Sasza?

[Zamer]

wybrałeś czcionkę dla seniora:D

[Trip]

Sorki jestem na telefonie a kawał kopiowalen i nie wiem jak tetaz zmniejszyć czcionkę xd 

[ZIPOLA]

Co zrobił złodziej kiedy ukradł krzesło?

Poszedł siedzieć

[ZIPOLA]

Żyrafa opowiada zajączkowi: 
- Nawet nie wiesz jak to wspaniale mieć taką dłuuuuuugą szyję. Sięgnę wszędzie, do każdej gałązki, a potem...Pomyśl: każdy listek, który zerwę i przeżuję, wędruje potem tak dłuuuuuugo dłuuuuuugo w dół...Ach, jaka to rozkosz...
Zajączek nagle pyta:

- Ty, żyrafa, a rzygałaś kiedyś???

[Dynloth]

// Połączyłem temat Kawały i Dowcipy o tematyka ta sama, a kiedyś pewnie tego nie zauważyłem  

 

Jak podwoić wartość Malucha?
- Zatankować do pełna...

 

Kiedyś może byłoby to bardziej realistyczne lecz tera ceny lecą w górę  

[Dynloth]

Staruszek u spowiedzi:

- Proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem Żyda u mnie w piwnicy.

- To bardzo dobry uczynek, chwalebny!

- Ale proszę księdza, za każdy dzień musiał mi płacić 100 dolarów.

- To zrozumiałe, ryzykowałeś życiem, to żaden grzech.

- Co za ulga - mówi staruszek, oddala się na parę kroków, ale po chwili wraca i niepewnie pyta:

- A może powinienem mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?