Lubię ten tytat z serialu, który wszyscy znają. Przypomina mi moje życiowe motto, które zawsze wszędzie powtarzam: ,,Jeśli czegoś się nie da to trzeba zrobić tak, żeby się dało"
Dlatego też jeśli coś nie wychodzi kilka razy nie znaczy, że tak będzie zawsze. Musi wyjść, tylko trzeba znaleźć właściwy sposób.
Obecnie trenuję na Ibizie przez tydzień. Oczywiście nawet tutaj na urlopie zdarzyło się, że nie mogłam trenować regularnie przez kilka przeszkód. Moje treningi to dramat. Wiele razy planowałam regularnie ćwiczyć i ciągle nie było na to możliwości. Przez to spadła mi sila. Aż za bardzo...
Miałam za to teraz trochę czasu na przemyślenie różnych spraw. Rozpisuje sobie program na siebie na 6 tygodni. Nie tylko w kwestii treningów, diety ale też kilku innych rzeczy. Zrobię coś inaczej niż zawsze. Wszystko zacznie się 7 września. Na razie jeszcze nie będę zdradzać szczegółów co do tych treningów itp.