Jestem już po treningu. Wygląda to następująco:
Dipy 3x5 , 4 seria 3 powtórzenia i 2 negatywy, 5sx1+4 negatywy
Pompki diamentowe ( zle spojrzałem i zamiast 10 robiłem do 8 powtórzeń ?) : 1sx8, 2sx4+4negatywy, 3sx4+4N, 4sx8N, 5sx1+7N
Pompki wojskowe całe 5serii w negatywach
Crunch kicks 4x10
Prostowanie nóg na krześle 4x10
HollowBody 3x30sek ( pozostałe 2 serie spalone - nie potrafiłem utrzymać przyklejonego odcinka lędźwiowego do podłogi)
Tak więc jak widać na załączonym obrazku straszny spadek formy ?. Trening był jednak wymagajacy, szczególnie tricepsy to odczuły i troszkę barki. Ze względu na takie rozwoj sytuacji zdecydowałem się robić przez dwa tygodnie schemat push/pull/Leg wersje A - uwazam, że dobrze to da wciry mojemu układowi nerwowemu i mysle, że powinna być lepsza adaptacja w danych ruchach do obecnej wagi ciała. Oczywiście po dwóch tygodniach zmiana schematu na wariant B.
Micha wygląda u mnie tak : zjadam 2400kcal. Rozklad procentowy B-15%, T-50%, W-35%. Generalnie dopoki nie zacząłem boksować byłem na diecie ketogenicznej( samopoczucie itp było bardzo dobre), doszedłem do poziomu 50g węgli na dzień. Doszedłem do wniosku, że to dobry pomysł żeby powoli wracać do tej ketozy. Z tego co mi wiadomo przy budowaniu siły nie ma to znaczenia czy będzie malo węgli, kaloryka ma się zgadzać - jeśli sie mylę to dajcie znać ?.