Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 05.02.2019 w Odpowiedzi
-
No dokładnie. Jednorazowy wydatek na lata3 punkty
-
Ograniczam kalorie, lecz nie chudnę. Dlaczego? Końcówka zimy i początek wiosny to ten czas, w którym do centrów odchudzania, klubów fitness i dietetyków zgłasza się bardzo duża liczba osób, które, mówiąc prosto, zaniedbały się przez zimę i teraz pragną zrzucić możliwie jak najwięcej zbędnych kilogramów w jak najkrótszym czasie. Wiedzą, że po zalaniu się tłuszczem przez zimowe miesiące mają teraz bardzo mało czasu na nadrobienie zaległości, by móc pokazać się w lecie na plaży. Z racji ograniczonych zasobów czasowych takie osoby szukają czasami wręcz drastycznych sposobów szybkiego odchudzania. Jednym z takich sposobów jest mocne cięcie spożywanych kalorii w połączeniu z treningiem kardio. Drastyczne cięcie kalorii nie sprawi, że schudniesz. W wypowiedziach osób odchudzających się i szukających pomocy na forach internetowych często daje zauważyć się ich zdenerwowanie i niecierpliwość. Szukają one drastycznych rozwiązań, dających niemalże natychmiastowe rezultaty i dlatego tak często wpadają w pułapkę mocnego cięcia kalorii, często połączonego z treningiem fizycznym. Jednak taki sposób odchudzania nie może pozostać bez odpowiedzi ze strony Twojego układu hormonalnego, który na tak drastyczne kroki może zareagować tylko w jeden sposób – zwiększeniem wydzielania kortyzolu. Czym jest kortyzol i dlaczego przeszkadza on w odchudzaniu? Kortyzol jest hormonem wytwarzanym przez korę nadnerczy, który u zdrowego człowieka wydzielany jest w sposób pulsacyjny w trybie dobowym osiągając najwyższe stężenie we krwi w godzinach porannych. Działanie kortyzolu, zwanego również hormonem stresu, jest głównie przeciwzapalne, ale także powoduje on retencję wody w organizmie poprzez zatrzymywanie soli w organizmie. Kortyzol powoduje także zwiększenie stężenia glukozy we krwi, co jest zrozumiałe i wskazane w sytuacji stresu, w której organizm potrzebuje więcej energii do obrony przed zagrożeniem. Mówiąc krótko - kortyzol jest hormonem potrzebnym ludzkiemu organizmowi i wypełniającym bardzo ważne funkcje metaboliczne. Nie należy się obawiać kortyzolu jeśli jego wydzielanie ma charakter pulsacyjny – czyli tak, jak ma to miejsce w przypadku zdrowej osoby prowadzącej higieniczny tryb życia. Kortyzol staje się natomiast niebezpieczny wówczas, gdy chroniczny stres, jakiemu poddajemy nasz organizm powoduje stałe wydzielanie tego hormonu i utrzymywanie jego stężenia we krwi na wysokim poziomie przez dłuższy czas. Wówczas dochodzić może bowiem do promocji gromadzenia tłuszczu trzewiowego (tego, który okala nasze organy wewnętrzne), zwłaszcza gdy zwiększonemu wydzielaniu kortyzolu towarzyszy podwyższony poziom glukozy we krwi. Kortyzol powodując retencję wody w organizmie sprawia także, że nawet jeśli spalamy tłuszcz to w jego miejsce natychmiast zasysana jest woda, co może powodować, że nasza waga nie zmienia się pomimo drastycznej diety i ćwiczeń. Stan taki może utrzymywać się przez wiele dni, a nawet tygodni powodując często frustrację u osób będących na diecie, która przeradza się w zniechęcenie i powrót do starych nawyków żywieniowych. Nagromadzenie tych wszystkich czynników sprawia, że, po pierwsze, nie tracimy na wadze, gdyż spalony tłuszcz zastępowany jest w komórkach wodą, a po drugie natychmiast po odejściu od drastycznej diety zalewamy się dodatkowo tłuszczem, co może doprowadzić do efektu jojo. Czym jest stres? Stres, powodujący zwiększenie wydzielania kortyzolu, to nie tylko stres rozumiany w sensie potocznym jako nieprzyjemna sytuacja powodująca nasz niepokój, czy zdenerwowanie. Stres bowiem dla organizmu to także każda sytuacja wytężonego wysiłku lub właśnie sytuacja, w której dostarczamy organizmowi o wiele za mało pokarmu. Dlatego każda drastyczna dieta polegająca na radykalnym cięciu ilości spożywanych kalorii prowadzi do podniesienia poziomu kortyzolu we krwi. Dodajmy do tego ciężkie ćwiczenia fizyczne i mamy wybuchową mieszankę hormonalną, która prowadzi w prostej linii do zatrzymania postępów w zrzucaniu zbędnych kilogramów. Paradoksalnie to właśnie mocne ograniczenie jedzenia i zwiększenie w tym samym czasie aktywności fizycznej jest tym, co przeszkadza ci w odchudzaniu. Liczne badania naukowe wykazały, że osoby będące na takiej diecie traciły kilogramy bardzo wolno lub nie traciły ich wcale właśnie ze względu na fakt retencji wody w organizmie. Jeśli jesteś jedną z takich osób, to musisz zmienić swoje podejście do diety i ćwiczeń – wówczas postępy pojawią się bardzo szybko. Jak schudnąć - jedz więcej, ćwicz nieco mniej. Najlepszym i najskuteczniejszym sposobem schudnięcia jest zatem nie drastyczne cięcie kalorii w połączeniu z ćwiczeniami fizycznymi (odrzuć wszelkie diety 800 czy 1000 kalorii!), ale stopniowe ograniczanie ilości spożywanych kalorii tak, aby wygenerować ujemny bilans energetyczny na poziomie ok. 20-25% twojego dziennego zapotrzebowania. Ogranicz też swoją aktywność fizyczną, aby nie promować wydzielania kortyzolu. Trzy sesje lekkiego kardio w tygodniu po 45 minut całkowicie wystarczą. Jeśli zatem twoje bazowe zapotrzebowanie energetyczne wynosi 2500 kcal to aby zdrowo, skutecznie i co najważniejsze systematycznie chudnąć bez obawy o zatrzymanie postępów ogranicz ilość spożywanych kalorii do 2200-2000 kcal dziennie. Zapewni ci to łagodne, stałe schodzenie z wagi i – miejmy nadzieję – pozwoli na zrzucenie wymarzonej liczby kilogramów jeszcze przed nadchodzącymi wakacjami! Powodzenia!2 punkty
-
Najlepsza,, dieta" mojej znajomej - ma rozpisaną dietę, chodzi na siłownię, ma specjalne produkty. Niby wszystko ok, ale nie widzi efektów tylko dlaczego? Bilans ujemny, ale jak przyjdzie w dzień ochota to zje kebaba, może dwa, a potem może czekoladę, ale to nic takiego, w końcu przecież je zdrowo i ćwiczy??♀️2 punkty
-
Bardzo dobry artykuł Wielu osobom się przyda. Jak się zrzuca od 0,5 do 1 kg na tydzień (a dzieje się tak kiedy dostosuje się kalorię w taki sposób jak wyżej jest opisane) to wtedy wyniki są zadowalające i nie ma takich skoków, że się wraca do poprzedniego stanu2 punkty
-
Pierwszy wpis dotyczący treningu od dawna Super, ja chyba tyle nigdy na bieżni nie zrobiłem2 punkty
-
Gorzej jak ktoś ma sufit z karton gipsu2 punkty
-
Kurczę ciekawe czy w mojej tez jest promocja muszę sprawdzić Pisząc że się powstrzymalas myślałem że ani jednej nie wzięłaś:d2 punkty
-
Stanie na rękach jest na poziomie "0", ale teraz będę przed każdym treningiem próbował, to może coś z tego będzie Póki co udaje mi się utrzymać bez podpierania jakieś 2-3 sekundy2 punkty
-
2 punkty
-
Dzisiaj w Biedrze taka promocja na moje krówki i inne ciasta. Ale się powstrzymałam. Wzięłam tylko jedno opakowanie ✌️2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Hmm mogą to być tez elementy typu front lever? 1. Hollowbody 2. DragonFlag na ziemi lub na drążku 3. Tuck planch:)2 punkty
-
Mogło by już tej zimy nie być, żeby cały czas spokojnie sobie na dworze ćwiczyć Dobry trening, brawo2 punkty
-
2 punkty
-
Podajcie pomysły na ćwiczenia izometryczne lub takie pseudo izometryczne. Podam przykład: plank podciągnąć się i utrzymać tą pozycję do oporu zwis na drążku oczywiście z napięciem mięśni do oporu. Tylko nie piszcie 15 ćwiczeń na raz. Po 3 najwięcej w jednej odpowiedzi, żeby każdy mógł się wykazać1 punkt
-
Też znałam osoby, które robiły podobnie. Np. od poniedziałku do piątku treningi i dieta a w weekendy grill i piwko. A później narzekanie, ze przecież robią co trzeba a efekty małe1 punkt
-
Najlepiej sprawdzić na sobie co bardziej działa Więcej mam, jakieś 20% będzie, muszę kiedyś zobaczyć na tych specjalnych przyrządach bo obliczanie samemu to za dużo matematyki Wg. książek dla kobiet trenujących powinno być 15% A 12% to chyba nie chciała bym mieć. Już minęły czasy, kiedy byłam za chuda1 punkt
-
Dzisiaj się w desmoksan zaopatrzylem .Biorę tez pod uwagę to że robie na zewnątrz a pogoda nie jest za fajna.1 punkt
-
Kolejny tydzień to kolejna seria treningów -Pompki z rękoma szeroko 12/14/14 - 12/14/14 bez problemów -Pompki diamentowe 10/12/12 - 8/8/8 ciężko, ale bardzo fajnie już to ćwiczenie wygląda -Pompki z nogami wysoko 12/14/14 - 12/14/14 trochę słabo barko rozgrzałem i było trochę drętwo ale bez problemów -Dipsy 8/10/10 - 8/10/10 fajnie siadło -Pompki na kostkach 6/7/9 - 6/7/9 też już zaczyna jakoś to wyglądać -Wznosy kolan do klatki 10/12/12 - 10/12/10 robiłem bardzo powoli by mieć kontrolę nad ciałem i trochę siły brakło w ostatniej serii -Mostek(plank) 40s/40s/45s - 40s/40s/45s bez problemów większych -Brzuszki do pozycji V 12/12/14 - 12/12/14 dobitka mocna Trening uważam za udany1 punkt
-
Motywacją dla innych to będzie na pewno, że pokonałeś przeszkody i nic nie jest w stanie zabić pasji do ćwiczeń1 punkt
-
Trochę lepiej się czuje chociaż szybko się męczę i senny jestem.Jutro kończę leki.Biorę się bardziej za siebie,jestem zdecydowany rzucić palenie(bo pale ) i od 1marca będę juz mogl ruszyc w 100% z dietą.Do niedzieli bede mial 14 dni regeneracji,w poniedziałek zacznę znów trening lecz będę narazie robił dwie serię do momentu az rusze z dietą czyli ponad dw tygodnie.Myślę że brak paliwa to jest moja przyczyna1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
I działa taki system? Bo niebawem będę musiał redukować BF który się gromadzi przez leżenie1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ooo no to trzeba zapamiętać tą datę - 05.02.2019r Jest sukces, który zasili Cię motywacją więc super!1 punkt
-
Bardzo dobre Lubie takie ćwiczenia, może kiedyś w końcu się wszystkich nauczę perfekcyjnie1 punkt
-
Kiedyś w końcu trzeba było wejść w temat Ja mam cel zawsze 40 minut. Nigdy dłużej ani krócej1 punkt
-
Na szczęście mięśnie mają pamięć i to co się miało, wróci szybciej niż jak się zaczynało1 punkt
-
Ja nie wiem jak od fronta może nie rosnąć, jak progresujesz w nim to nie ma uja żeby nie rosły.1 punkt
-
14 nachwytem wpadło przed treningiem tak sobie zrobiłem. Sprawdzę maksy niedługo. Abs Heel touches 20/20/20 Crunch kicks 14/16/18 Wznosy nog do drążka 10/12/14 Scyzoryki 32/34/36 Moster plank 40/45/50 Hollow body 20/20/20 Wpadło ale chyba robię źle te ćwiczenia bo trochę czuje brzuch ale jakoś nie mam problemów że zrobieniem tego. Nie czuje takiej pompy jaką bym sobie życzył.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
No to wtedy jedynie X-Stage zostaje No to Pole Dance w domu drożej wychodzi niż akcesoria do SW1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Czyli tylko ja tak mam Ale z drugiej strony czasami taki batonik czy czekolada zdecydowanie poprawia humor ☺1 punkt
-
No to nie jest najgorzej jak ktoś chce się poświęcić bardziej to taki koszt to tyle co nic1 punkt
-
1 punkt
-
Gratulacje Kiedy widzi się efekty ćwiczeń to aż chce się żyć1 punkt
-
Fronta też ćwiczyłam i nic. Próbowałam różnych ćwiczeń. Ze sztangą, z hantlami, kalistenicznych itp. Plecy, przód barków, ogólnie łąpki i brzuch się robiły a tył barków prawie nie widoczny. Są czasem słabsze strony, na które trzeba poświęcić wyjątkowo więcej uwagi i trzeba się z tym pogodzić1 punkt
-
Dobra katarek jest ale jedziemy z tym. pompki diamentowe 18/20/22 pompki z nogami na podwyzszeniu 18/18/20 dipy 14/14/15 (+1) pompki z rekoma szeroko 20/20/19(+3) pompki zwykłe 18 (+2)/15(+7)/15(+7) Lepiej niz ostatnio wiec jestem zadowolony. Zapomniałem dodać po 1.30 min wpadło 12 podchwytem.1 punkt
-
w niedziele bylem na sali, niestety nie mam w domu kolek. dzisiaj zaczalem od prob stania na rekach, zeszlomi okolo 25 minut, pozniej trening na nogi Poniedziałek: (UDA+ŁYDKI) Przysiad z wykrokiem 32/34/36 Kaczy chód 45s/50s/55s Przysiady na jednej nodze (może być z asystą) 8/10/12 Wspięcia na palce 24/26/28 Przysiad z wyskokiem 16/16/18 Falling Tower 8/8/10 wykonany w 100% i dorzucilem sobie tabate 8 rund po 20s i miedzy rundami 10s przerwy. plan byl taki, zeby zrobic wszystkie rundy pompek, ale nei dalem rady. Zrobilem wiec tak: 3 pierwsze rundy-pompki 4-ta runda-wykroki 5-ta runda- pompki 6-ta runda-wykroki 7-ma -pompki no i 8 runda wykroki. Na tym koniec1 punkt