Ranking

Siemanko! Mam dylemat - budować siłę z lekkim deficytem kalorycznym czy moze być na zero? Jak to widzicie? Ostatnio sporo w głowie namieszał mi Pan Kot Sebastian w tej kwestii. Co Wy byście zrobili ?

Ciekawy temat poruszyłeś. Z logicznego punktu widzenia wydaje się to sprzeczne, ponieważ żeby budować siłę trzeba dostarczyć organizmowi makrosów, aby miał na czym pracować. Tutaj słusznie Dynloth zauważył że u osoby początkującej czy zaczynającej efekt ten będzie się realizował bez problemowo. Zastanawiam się tylko czy na dłuższą metę ma to sens, czy może jednak lepiej najpierw zająć się budowaniem siły, a na przyszłe wakacje zacząć rzeźbić. :)

W Twoim przypadku, jako że wracasz do formy po przerwie, to nawet przy treningu siłowym i zerowym deficycie kalorycznym osiągniesz zamierzony aktualnie cel, ponieważ zbudujesz i siłę i tkanka tłuszczowa będzie się redukować. Natomiast nie będzie to trwało długo, dokładnie to do momentu w którym organizm się zaadoptuje już do systematycznych treningów i przejdzie z treningów jako początkujący (w tym przypadku wracający do formy) do normalnych treningów ustawionych pod konkretne cele. Ja bym proponował zacząć na zerowym deficycie i zobaczyć (porównać fotki i wagę) po miesiącu treningów siłowych. Następnie jak to zawsze bywa sprawdzić na sobie jak organizm będzie reagował na budowanie siły przy ujemnym deficycie. Każdy organizm jest inny i razem możemy odnosić różne efekty. Ja np postawiłem od miesiąca swój cel głównie na siłę, dipsy, podciąganie nachwytem, martwy ciąg i wyciskanie na płaskiej. Na pewno jestem na bilansie dodatnim bo masa rośnie, niestety tłuszczowa w okolicach brzucha też, ale jako że cel to tylko siła to po prostu się tym nie przejmuje. ?

Siemanko, myślę że temat dyskusyjny bo tu pojawi się wiele opinii. Zanim zaczniemy się wywodzić w tym temacie, powiedz jeszcze proszę jaki jest Twój cel. Jeżeli chcesz budować siłę na deficycie, to rozumiem że cel to siła i dodatkowo chciałbyś redukcję. Dobrze rozumiem? ?

No i postanowione ? miesiąc potrzymam na zero kalorycznym, a potem zobaczymy ^^. Dziękuję za odpowiedzi ?

Tal to już bywa w naszym życiu że często mamy pod górkę ?

Ależ panowie oczywiście że jest to możliwe. Nawet nosi to nazwę rekompozycja. ? Deficyt kaloryczny niech będzie to wspomniane 200kcal i dobry mocny trening siłowy i efekt gwarantowany. ? jedynie trzeba się uzbroić w cierpliwość bo jest to powolny proces. ?

Przynajmniej będzie pieniążek na podróżowanie po szlakach ?

Dokładnie ? myślałem o małym deficycie (np 200kcal)

Na pewno już mi co nieco łatwiej, ale kilka ostatnich dni miałam na tyle intensywnych, że robiłam tylko część treningu, wczoraj z resztą też zdążyłam zrobić jakieś 60% ? Chwilowo ciągnę 2 etaty, tak wyszło ? Czekam już na powrót normalności i złapania większej ilości czasu, żebym mogła na spokojnie progresować, zamiast wyłapywać chwile na wymęczony częściowy trening przelotem ?

Czy progres już masz odczuwalny? ?

Dobra to na spokojnie się ugadamy

Zobaczysz jaka moc na treningu po yerbie ?