Skocz do zawartości
Workout Athletes

Yerba Mate - opinie


Quake
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Dobra przetestowałem jeszcze kilka smaków, a Yerbę którą zamówiłem to chyba idzie z Paragwaju bo do tej pory jej nie mam

Yerba Mate Canarias - mocny i intensywny smak Yerby, ale nie jest taki tytoniowy. Na pierwszą Yerbę raczej odpada  

Yerba Mate Green Oriental - tu jak najbardziej polecam dla początkujących, jest z dodatkami takimi jak hibiskus, owoc róży, miechunka peruwiańska, skórka pomarańczy, owoc porzeczki czarnej. Raczej góruje jeden smak ale ciężko określić, myślę że to hibiskus Ogólnie dobra ale nie jest TOP 1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Yerba dziś do mnie przyjechała o 08:30

Mam taki oto arsenał i zaraz zaczynam testować 

 

Yerba Mate Green Mas Energia 1kg

Yerba Mate Pajarito Elaborada 50g

Yerba Mate Pajarito Hierbas 50g

Yerba Mate Pajarito Menta Limon 50g

Yerba Mate Pajarito Especial 50g

Yerba Mate Campesino Clasica 50g

Yerba Mate Taragui Vitality RAS 50g

Yerba Mate Green Despalada 50g

Yerba Mate El Pajaro - Guarana (gratis od sprzedawcy) 50g

Yerba Mate La Mejor BIO (gratis od sprzedawcy) 50g

 

Za całość wraz z przesyłką zapłaciłem niecałe 91zł  

Planuje codziennie testować inną próbkę Yerby i będę zdawał relację ze smaku, dziś jakoś mnie ciągnie do Yerba Mate Pajarito Menta Limon, ze względu na to że jest to z rodziny Pajarito czyli gatunku bardzo polecanego w internecie, a że jest dosyć mocna i intensywna podobno to akurat na pierwszy ogień pójdzie w wersji smakowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

No to od razu recenzuje bo później zapomnę

Yerba Mate Pajarito Menta Limon - myślałem że się zakochałem  Mocny intensywny smak i zapach mięty, niestety taki bardziej syntetyczny jak cukierkowy ale fajny  Tutaj połowę zostawiam do przetestowania w postaci Terrere czyli na chłodno, bo tak dystrybutor poleca spróbować  

Yerba Mate Pajarito Hierbas - zapach ten sam co powyżej tylko bez nutki limonki, ale myślałem że nie dam rady już jej wypić do końca, ponieważ ta mięta mnie tak drażniła już że masakra  W obydwóch przypadkach smak może być dla początkujących ale raczej jako odskocznia lub urozmaicenie bo na dłuższą metę to nie da rady  

Yerba Mate Pajarito Especial - czysta Yerba smak typowy dla Yerby, dosyć pylista, tak jak dwie pozycje powyżej. 

Yerba Mate el Pajarito Guarana - tu jest gratis od dystrybutora i jestem strasznie wdzięczny, ponieważ zapach jest świetny, a smak zabarwiony tym samym zapachem z nutką goryczy jak to yerba  Myślę, że to za sprawą "Catuava - kora cięta, aromaty" muszę się zorientować dokładnie co to za zapach bo jest świetny a pierwszy raz w życiu go czuje  Ogólnie polecam, to jest pozycja w moim rankingu na miejscu 2.

Yerba Mate Green Mas Energia - oczywiście porcyjka wleciała, ideał który opisywałem kilka postów wyżej  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie piję tego ale mam pewne zastrzeżenia.

Chodzą pogłoski, że oprócz dobrych właściwości ma też wady, o których pewnie dużo osób słyszało. Pytanie tylko czy to prawda czy zaś koncerny farmaceutyczne coś wymyśliły bo ludzie lepiej się czują i mniej chodzą do apteki. Jak myślicie?

 

A co do tych moich zastrzeżeń - wiele osób pije yerbe ze specjalnej rurki (bombilla) i często jest zrobiona z metali nieszlachetnych a te po zanurzeniu się w gorącej wodzie stają się trucizną (nie będę się już rozpisywać o szczegółach co to robi)  Oczywiście nigdy nie ma tak, że coś się dzieje od razu tylko czasem nawet za jakieś 20 lat.

 

Podam jeszcze za przykład aloes ze względu na to, że jest tak samo popularny i wszędzie się mówi tylko o samych dobrych właściwościach.  I rzeczywiście aloes czyni cuda i również chodziły pogłoski, że  w postaci do picia odżywia wszystkie komórki - w tym również rakowe. Ale temat ucichł.  A czasem jak coś ucichnie to dlatego, że źle by się zaczęło sprzedawać jakby się mówiło o wadach.

 

Dużo osób też widząc dobre skutki działania czegoś testując to na sobie nawet się nie zastanawia co takie cudo mogło by zrobić złego.

 

Jeśli jednak ktoś choćby przypadkowo dokopie się do badań jak to jest z tą yerbą i aloesem to chętnie poznam szczegóły

  • Jest moc! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Cytat

Nie piję tego ale mam pewne zastrzeżenia.

Specyficzny smak nie każdemu przypasuje

 

Cytat

Chodzą pogłoski, że oprócz dobrych właściwości ma też wady, o których pewnie dużo osób słyszało. Pytanie tylko czy to prawda czy zaś koncerny farmaceutyczne coś wymyśliły bo ludzie lepiej się czują i mniej chodzą do apteki. Jak myślicie?

Hmm może i ma jakieś wady, aczkolwiek jak produkt sam w sobie to myślę że nie - to są tylko liście z ostrokrzewu paragwajskiego, oprócz zalet ich stosowania o wadach nie słyszałem/czytałem 

 

Cytat

A co do tych moich zastrzeżeń - wiele osób pije yerbe ze specjalnej rurki (bombilla) i często jest zrobiona z metali nieszlachetnych a te po zanurzeniu się w gorącej wodzie stają się trucizną (nie będę się już rozpisywać o szczegółach co to robi)  Oczywiście nigdy nie ma tak, że coś się dzieje od razu tylko czasem nawet za jakieś 20 lat.

No w sumie to ciężko byłoby bez niej pic, ponieważ jej funkcją jest filtrowanie "fusów". Co do bombilii to wiem że jest zrobiona ze stali nierdzewnej. No i tu pytanie w jak bardzo gorącej?  Yerbę zalewa się przeważnie w temperaturze 70 stopni, Cejrowski twierdzi że zalewa się wodą, która nie parzy po włożeniu do niej palca  

W moim przypadku wygląda to tak, zalewam wodą wsypany susz w matero ceramicznym wodą o temperaturze 70 stopni po jakiś 5 minutach wkładam bombilię i sobie piję  Wtedy nie wiem jaka może byc temperatura 65 stopni, 60? Z ciekawości zmierzę jutro

Jeżeli wystarczy temperatura 70 stopni do wprowadzenia metal nieszlachetny w reakcję to ma to sens i kwestię do przeanalizowania  

Ja jedynie wyczytałem że picie yerby może powodować raka przełyku, ale to z tego samego powodu co np herbata - czyli poprzez picie gorącej wody. 

No ale pytanie, czy to znów farmazon, bo przecież 70 stopni nie parzy, czy taka temperatura wystarczy do powodowania tegoż raczka.

 

Cytat

Podam jeszcze za przykład aloes ze względu na to, że jest tak samo popularny i wszędzie się mówi tylko o samych dobrych właściwościach.  I rzeczywiście aloes czyni cuda i również chodziły pogłoski, że  w postaci do picia odżywia wszystkie komórki - w tym również rakowe. Ale temat ucichł.  A czasem jak coś ucichnie to dlatego, że źle by się zaczęło sprzedawać jakby się mówiło o wadach.

No to tu jest podobnie jak z suplementami, marki i siłownie napędzają cały ten przemysł żeby na tym zarabiać, gdzie wszyscy wiemy że bez nich można normalnie ćwiczyć  

Marketing robi robotę i w Twoim przytoczonym przypadku i moim. 

Zresztą fajnie to było przedstawione w filmie tylko nie pamiętam czy to był film botoks, ale chyba tak. Gdzie dziewczyna wymyśliła leki na coś tam oczywiście ten lek nic nie robił ani w żaden sposób nie wpływał na organizm, ale załatwiła opinie główniejszych lekarzy specjalistów którzy potwierdzili rzekoma działanie badaniami i zarobili na tym kupę kasy.  

Marketing i perswazja czynią cuda  Tylko jeszcze dodam, że załóżmy wybierzemy 5 najlepszych zawodników Street Workout w Polsce zapłacimy im po 1000 zł żeby wszyscy oznajmili że cwicząc moimi planami treningowymi osiągneli duże progresy i że je polecają, to sprzedaż moich planów by wzrosła tak bardzo że aż ciężko to oszacować  

 

Cytat

Dużo osób też widząc dobre skutki działania czegoś testując to na sobie nawet się nie zastanawia co takie cudo mogło by zrobić złego.

Dokładnie tak to wygląda

 

Cytat

Jeśli jednak ktoś choćby przypadkowo dokopie się do badań jak to jest z tą yerbą i aloesem to chętnie poznam szczegóły 

Zaintrygowałaś mnie swoją wypowiedzią i chętnie później poszukam informacji na ten temat  

 

Oczywiście nie twierdzę, że Yerba jest najlepsza na świecie bez żadnych wad, bo nie mam zwyczajnie takiej pewności  

  • Jest moc! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie lubię poznać tą prawdziwą wiedzę i uważam, że dokąd nie mam dowodów to nie mogę do końca powiedzieć czy coś jest dobre czy złe. Np. o aloesie wiem tyle co napisałam czyli od 2017r jeszcze się nie dowiedziałam jak to jest z tym, że odżywia wszystkie komórki czyli też rakowe i to są dane, do których ciężko się dokopać bo np. czytanie tylko blogów itp. na ten temat nie ma sensu jak się chce poznać prawdę o takich rzeczach

Uważam też, że błędem jest poznać wiedzę z jednej szkoły/kursu/książki i od razu uznać ją za prawdę bo często się zdarzało, że jednak jest trochę inaczej. 

 

A co do bombilli to właśnie nie wszystkie metalowe są ze stali nierdzewnej. Są też z gorszego dziadostwa. I też ciekawi mnie dlaczego widząc osoby, które to piją zawsze mają srebrną rurkę a nie tą bambusową. Ta bambusowa jest jakaś gorsza, że nikt jej nie chce?

 

Też jest taka plotka, że te metale nieszlachetne są trucizną tylko jak się zaleje wrzątkiem dlatego yerbe każą zalewać mniejszą temperaturą, żeby ta trucizna z metali się nie uaktywniała. Ale oczywiście też nie doszłam jeszcze do prawdy. Jednak wydaje mi się, że w tym to jest coś nie tak, może plotka. 

 

Ale co do samego wrzątku i metali nieszlachetnych to prawda, nie mieszając już w to yerby. Dotyczy to też np. łyżek z aluminium i innego badziewia. A nie każdy kupuje te ,,lepsze metale''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
41 minut temu, ZIPOLA napisał:

Ja właśnie lubię poznać tą prawdziwą wiedzę i uważam, że dokąd nie mam dowodów to nie mogę do końca powiedzieć czy coś jest dobre czy złe. Np. o aloesie wiem tyle co napisałam czyli od 2017r jeszcze się nie dowiedziałam jak to jest z tym, że odżywia wszystkie komórki czyli też rakowe i to są dane, do których ciężko się dokopać bo np. czytanie tylko blogów itp. na ten temat nie ma sensu jak się chce poznać prawdę o takich rzeczach

Uważam też, że błędem jest poznać wiedzę z jednej szkoły/kursu/książki i od razu uznać ją za prawdę bo często się zdarzało, że jednak jest trochę inaczej. 

 

A co do bombilli to właśnie nie wszystkie metalowe są ze stali nierdzewnej. Są też z gorszego dziadostwa. I też ciekawi mnie dlaczego widząc osoby, które to piją zawsze mają srebrną rurkę a nie tą bambusową. Ta bambusowa jest jakaś gorsza, że nikt jej nie chce?

 

Też jest taka plotka, że te metale nieszlachetne są trucizną tylko jak się zaleje wrzątkiem dlatego yerbe każą zalewać mniejszą temperaturą, żeby ta trucizna z metali się nie uaktywniała. Ale oczywiście też nie doszłam jeszcze do prawdy. Jednak wydaje mi się, że w tym to jest coś nie tak, może plotka. 

 

Ale co do samego wrzątku i metali nieszlachetnych to prawda, nie mieszając już w to yerby. Dotyczy to też np. łyżek z aluminium i innego badziewia. A nie każdy kupuje te ,,lepsze metale''

Co do prawdziwej wiedzy to chyba badania są jedynie rzetelne

Może ktoś nie chce żeby się ludzie dowiedzieli jakiś informacji?   

 

Co do bambusowej bombilii to jej otwory są robione metodą wypalania, przez co przez długi okres czasu picia yerby czuc zapach tego przepalania. Natomiast metalowa bombilia jest prostsza w obsłudze i eksploatacji i tak ja ja często ją zostawiam w matero na noc jak zasnę i zapomnę wyjąc do bambusowa mogłaby zgnić. 

No i podstawowa kwestia co kto sobie ceni, jeden będzie chciał mieć ceramiczne matero i metalową bombilię a drugi matero z tykwy i bambusową bombilię, kwestia gustu lub wygody - tak jak w moim przypadku

 

Co do temperatury to liście yerby od dużej temperatury się po prostu "parzą" przez co tracą swoje właściwości stąd trzeba zalewać mniejszą temperaturą.

 

Jak ktoś by chciał miec elegancką bombilię ze srebra to lajcik, tylko koszt rzędu 600zł a widziałem nawet po 1500  

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Do tego wypłukuje witaminki i po części odwadnia   Ale za to picie samej kawy 30 minut przed posiłkiem pomaga jeśli ktoś chce schudnąć

Też mi się zdarza napić kawy ale bardziej tak dla smaku albo z przyzwyczajenia. Bo na mnie nie działa. Trochę działało jak piłam kawę z olejem kokosowym przed treningiem dla większej energii

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Ekspert

@ZIPOLA Co do aloesu, brzmi to brzmi jak jakieś straszenie, szkoda nie korzystać z dobrodziejstw aloesu z takiego względu. Możemy założyć ,że wszystko co jemy odżywia również rakowe komórki, witaminy też zresztą. Każdy ma jakieś rakowe komórki w sobie ale czy one zostaną zniszczone czy też zaczną się rozwijać raczej od aloesu nie zależy

 

Co do Yerby. Przesadza się z jej właściwościami prozdrowotnymi. Ale mikroelementów nie wypłukuje, a raczej je uzupełnia. Ma pewną przewagę nad kawą - nie zawiera kwasu fitynowego, składników antyodżywczych takich jak kawa, dzięki temu nie powinna upośledzać wchłaniania czegokolwiek z pożywienia, a kawa już takie rzeczy potrafi zrobić, choćby upośledzenie wchłaniania żelaza, które dla osób ćwiczących jest bardzo istotne. Dlatego widze Yerbe jako mniejsze zło, ale to nadal stymulator, czyli lepiej nie przesadzać. Ale spotykam się z ogromem bullshitu ,że yerba to jest taka super a kawa zła, i to i to ma swoje plusy i minusy, kawa ma nieco więcej minusów ale jak rozsądnie z niej korzystamy to jest ekstra. Dodatkowo jest jeszcze czynnik ludzki, czasami się tak zdarza ,że na kogoś coś lepiej działa. Prosty przykład - kawa wypita na czczo u mnie - jest ekstra. Yerba wypita na czczo - ból brzucha, rozwolniene. No i kogoś Yerba może bardziej pobudzać a kogoś kawa, kwestia choćby różnych substancji, które towarzyszą kofeinie w danym suszu :).

 

I jeszcze ciekawi mnie czy ktoś próbował tej Yerby brazylijskiej drobno rozdrobnionej? Jestem ciekawy smaku i mocy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Dynloth
      Witam, w tym poście opiszę jak poprawnie dodawać recenzje suplementów. 
       
      1. W nazwie tematu dopisujemy [RECENZJA], po tym wpisujemy nazwę suplementu. Temat powinien wyglądać np tak:
      [RECENZJA] BioTech - Crea Flash
      2. W pierwszej części recenzji podajemy link do produktu, gdzie są zawarte najważniejsze informacje, np. BioTechUSA - Crea Flash i zdjęcie opakowania. 
      3. W kolejnej części opisujemy produkt i go oceniamy. Możemy użyć tego szablonu: 
      Smak: Smak produktu i ocena od 1-5
      Rozpuszczalność: Słowna recenzja plus ocena od 1-5
      Dawkowanie: Nie tyle co zalecane od producenta ale takie jakie stosowaliście. 
      Działanie: Działanie po spożyciu np. pobudzenie, mrowienie, zawroty głowy, pompa itp.
      Efekty: Efekty które zaobserwowaliśmy po spożyciu produktu, np. zwiększona siła, masa mięśniowa, wytrzymałość itp.
      Cena: Taką jaką zapłaciliście 
      Ocena: Czy produkt jest godny polecenia i ogólna ocena w skali od 1-5.
       
      Użytkownik w zależności od ilości przeprowadzonych recenzji otrzymuje nagrody przypinane do profilu. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...